Władimir Putin chce eskorty myśliwców. Turcy reagują na "nietypowe żądania"
Na początku października Władimir Putin może udać się z wizytą do Turcji. Podróż ta może jednak nie dojść do skutku ze względu na nietypowe żądania rosyjskiego dyktatora, który chce m.in. być eskortowany przez rosyjskie myśliwce. Zdaniem tureckich dyplomatów prośba Putina była absurdalna.
Władimir Putin zażądał eskorty rosyjskich myśliwców, ponieważ ma obawiać się, że siły ukraińskie zaatakują jego samolot podczas lotu - donosi Middle East Eye. Jak podkreśla portal, prezydent Rosji od prawie dwóch lat zwleka z wizytą w Ankarze z powodu swoich "nadzwyczajnych próśb".
Dlaczego rosyjski przywódca przełożył już kilka swoich oficjalnych wizyt w Turcji? "Niektórzy twierdzą, że Putin od początku wojny w Ukrainie unika krajów, które nie były częścią Związku Radzieckiego. Inni przypisują to wyborom w Rosji na początku tego roku" - czytamy.
Władimir Putin pojedzie do Turcji? Lista "nietypowych" żądań
Żądanie Moskwy jest prawdopodobnie niemożliwe do spełnienia. Turcja należy bowiem do NATO, a przylot rosyjskich myśliwców oraz ich ewentualne lądowanie mogłoby zostać uznane za wrogie działanie przez systemy obrony powietrznej. Według Middle East Eye, Ankara nie zamierza ich zmieniać na potrzeby wizyty prezydenta Rosji.
ZOBACZ: Odrzucił zaproszenie Putina. Sojusznik Rosji spogląda na Zachód
Portal poprosił o komentarz byłych tureckich ambasadorów, zaangażowanych niegdyś w protokół dyplomatyczny dotyczący wizyt zagranicznych głów państw. Dyplomaci ocenili żądanie Kremla jako "bardzo nietypowe".
- Rząd turecki może wysłać myśliwce w celu eskortowania zagranicznych głów państw w geście dobrej woli - stwierdził anonimowy dyplomata. Dodał jednak, że nie pamięta ani jednego takiego przypadku, że to zagraniczni przywódcy zasugerowali możliwość przylotu własnych myśliwców.
Eskorta myśliwców i specjalny hotel. Tak Putin widzi swoją wizytę w Ankarze
Jak się okazuje, żądania strony rosyjskiej nie ograniczają się wyłącznie do myśliwców. Według źródeł portalu, rosyjskim urzędnikom nie pasuje również, że trzy największe hotele w Ankarze - Hilton, Sheraton i JW Marriott - to amerykańskie firmy.
"Moskwa, według osób zaznajomionych w temacie, postrzega amerykańskie sieci hotelowe jako niebezpieczne dla rosyjskiej głowy państwa" - wyjaśniono.
ZOBACZ: "Tajne dzieci" Władimira Putina. Żyją w całkowitej izolacji
W tej sytuacji pojawia się pytanie, czy Ankara byłaby gotowa zapewnić Putinowi specjalny rządowy pensjonat, co - jak zauważa portal - również nie miało miejsca w przeszłości.
Szczególne obawy Putina związane z wizytą w Turcji mają wynikać z tego, że kraj ten jest członkiem NATO. Urzędnicy Kremla nie chcą dopuścić do możliwych zamachów na życie rosyjskiego dyktatora lub osób z jego kręgów.
Relacje Rosji z Turcją. W tle wojna w Ukrainie i sankcje USA
Redakcja zauważa, że choć oba kraje łączą strategiczne relacje oparte na energetyce, handlu i turystyce, to na początku tego roku Putin skrytykował Ankarę za dostarczanie broni Ukrainie.
ZOBACZ: Sankcje nic nie dają. Rosja produkuje obecnie osiem razy więcej pocisków Ch-101
Moskwa ma również problemy z tureckim systemem bankowym, który - po nałożeniu przez USA sankcji wtórnych, uderzających w instytucje finansowe handlujące z rosyjskimi bankami - w dużej mierze wstrzymał transakcje z Rosją. Posunięcie to miało znaczny wpływ na wspomnianą wymianę handlową między oboma krajami.
Ostatnia wizyta Władimira Putina w Ankarze miała miejsce w 2014 roku.
Źródło: Middle East Eye
Czytaj więcej