Ogień trawił jego mieszkanie. Mężczyzna miał tylko jedną drogę ucieczki

Polska Aleksandra Boryń / Polsatnews.pl
Ogień trawił jego mieszkanie. Mężczyzna miał tylko jedną drogę ucieczki
Flickr.com/Mateusz Kozłowski
65-latek wyskoczył przez okno płonącego mieszkania

Dramatyczne sceny w Ostrowie Wielkopolskim. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce zastaliśmy pożar, a nie zadymienie jak wynikało ze zgłoszenia, do tego na chodniku przed wejściem leżał mężczyzna - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl oficer prasowy ostrowskiej straży pożarnej. 65-latek wyskoczył przez okno, gdy ogień odciął mu drogę ucieczki. Jego stan jest poważny.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 3:36. Dotyczyło ono zadymienia w budynku wielorodzinnym przy ul. Kaliskiej w Ostrowie Wielkopolskim - powiedział w rozmowie z redakcją oficer prasowy ostrowskiej straży pożarnej st. kpt. Tomasz Chmielecki. Jednak po przyjeździe na miejsce okazało się, że w budynku wybuchł pożar.

Pożar w Ostrowie Wielkopolskim. 65-latek wyskoczył przez okno

- Stwierdziliśmy pożar w lokalu na 1 piętrze. Przed wejściem do budynku na chodniku leżał mężczyzna, był nieprzytomny. Ratownicy medyczni udzielali mu pomocy - dodał strażak.

 

65-latek jest prawdopodobnie lokatorem mieszkania, w którym pojawił się ogień. Służby sądzą, że żywioł odciął mu wszelkie drogi uczieczki, dlatego mężczyzna zdecydował się wyskoczyć z okna, aby ratować swoje życie. 

 

ZOBACZ: Pożar w Wielkopolsce. Na miejscu lądował helikopter LPR

 

65-latek został przewieziony do ostrowskiego szpitala. Jak przekazał PAP rzecznik prasowy placówki medycznej lekarz Adam Strangret, pacjent przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej, a jego stan jest bardzo ciężki.

 

W budynku przebywał jeszcze jeden lokator w wieku 78 lat. Mężczyzna samodzielnie opuścił mieszkanie jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych.

Pożar w Ostrowie Wielkopolskim. Policja wyjaśnia okoliczności

- Na miejscu pracowało sześć zastępów. Nasze działania skupiały się na ugaszeniu pożaru. W mieszkaniu płonęła m.in. wersalka - przekazał strażak. Podkreślił, że na razie jest za wcześnie by mówić o możliwych przyczynach pojawienia się ognia. 

 

St. kpt. Tomasz Chmielecki poinformował, że aktualnie sprawą zajmuje się policja, która będzie podejmować czynności mające na celu ustalenie okoliczności tego zdarzenia. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie