Groźba powodzi we Wrocławiu. Prezydent miasta zwołał sztab kryzysowy

Polska
Groźba powodzi we Wrocławiu. Prezydent miasta zwołał sztab kryzysowy
Pixabay, Polsat News
Wrocław szykuje się na kilkudniowe, ulewne deszcze

Nawet 380 litrów wody na metr kwadratowy może w ciągu najbliższych dni spaść we Wrocławiu. Jak ostrzega IMGW, za sprawą niżu Boris dojdzie do powodzi i podtopień, dlatego władze stolicy Dolnego Śląska powołały sztab kryzysowy, odwołując jednocześnie miejskie imprezy. Prezydent Jacek Sutryk ostrzegł mieszkańców, że przed nimi i magistratem stoi "ogromne wyzwanie".

Ostrzeżenia trzeciego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu wydał w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dotyczą one Dolnego Śląska oraz północnej części Opolszczyzny.

 

Meteorolodzy przestrzegli wprost, że "wystąpią powodzie i zalania", bo "nad naszym krajem będzie zalegała bardzo wilgotna masa powietrza polarnego morskiego". "Znajdziemy się pod wpływem niżu genueńskiego o nazwie Boris" - wyjaśnił IMGW.

 

ZOBACZ: Nadciąga pogodowy armagedon. Trwa awaryjne opróżnianie zbiorników

 

W komunikacie instytutu uściślono, że "należy spodziewać się bardzo szybkich i niebezpiecznych wzrostów stanów wody". "Pomimo aktualnie niskich stanów i ostrzeżeń przed suszą intensywny opad deszczu w dość krótkim czasie nie będzie miał możliwości infiltrowania w głąb gleby, przez co zamieni się w odpływ powierzchniowy" - stwierdzono.

Wrocław zagrożony ulewnym deszczem. Jest sztab kryzysowy

Na przewidywania synoptyków zareagowały władze Wrocławia - miasta nawiedzonego 27 lat temu przez tzw. powódź tysiąclecia. Jego prezydent Jacek Sutryk przekazał w środę, że powołał sztab kryzysowy i zaapelował do mieszkańców o czujność i "ograniczenie dodatkowych aktywności", jeśli mają taką możliwość.

 

Podkreślił, że między 12 a 16 września we Wrocławiu może spaść do 380 litrów wody na metr kwadratowy, co jest "absolutnym rekordem" w historii miasta. "W czasie sierpniowych, nawalnych opadów, spadło 77 litrów przez 18 godzin" - porównał.

 

ZOBACZ: Warszawa: Akcja służb na Bielanach. Było słychać wybuchy

 

Jak przekazał Sutryk, odwołane zostały wszystkie miejskie wydarzenia w najbliższych dniach, a służby postawione są w stan najwyższej gotowości. Zapowiadane, silne opady nazwał "ogromnym wyzwaniem". Wyliczył, że MPWiK opróżnia zbiorniki retencyjne i kolektory burzowe i kompletuje dodatkowe załogi pracownicze.

 

"Trwają przeglądy zasuw, klap i przepustów na sieci kanalizacyjnej. MPWiK sprawdza drożność sieci kanalizacyjnej, prowadzi jej czyszczenie. Analizowane są miejsca we Wrocławiu najbardziej narażone na podtopienia" - zapewnił prezydent.

RCB zwołało wojewodów i szefów służb. "Pełna gotowość"

Włodarz nie wykluczył, iż deszcze będą tak obfite, że MPK będzie musiało wprowadzać objazdy w trasach komunikacji miejskiej lub skracać część połączeń. Zwrócił szczególną uwagę na osiedle Leśnica IX, gdzie przedstawiciele TBS będą dyżurowali, zwracając uwagę, czy deszczówka nie zalewa tego terenu.

 

"MPWiK Wrocław w razie potrzeby udostępni superpompę o mocy 100 l/s, która na bieżąco będzie odpompowywać wodę, jeśli pojemność zbiornika retencyjnego zacznie się wyczerpywać" - poinformował.

 

ZOBACZ: Strefa buforowa na granicy polsko-białoruskiej. Jest nowa decyzja MSWiA

 

Komunikat wydało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak czytamy, w związku z prognozami IMGW zorganizowano konferencję z udziałem wojewodów dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego i łódzkiego, a więc z regionów najbardziej zagrożonych opadami deszczu. Zjawili się też na nim przedstawiciele rządu oraz szefowie policji oraz straży pożarnej.

 

"RCB, we współpracy ze służbami, pozostaje w pełnej gotowości i monitoruje rozwój sytuacji. Mieszkańcy zagrożonych regionów są proszeni o śledzenie komunikatów służb i stosowanie się do zaleceń dotyczących bezpieczeństwa" - podano.

sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie