TK zdecydował ws. komisji sejmowej. Chodzi o Pegasusa

Polska Aleksandra Boryń / polsatnews.pl
TK zdecydował ws. komisji sejmowej. Chodzi o Pegasusa
Polsat News
TK zdecydował ws. komisji ds. Pegasusa

Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję ws. funkcjonowania komisji, której przewodniczącą jest Magdalena Sroka. Według sędziów "zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją". Wcześniej o zbadanie legalności wnioskowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Pod koniec marca Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały o powołaniu komisji. Partia wskazała m.in. na zbyt szeroki zakres prac komisji. Sędziowie nakazali wstrzymanie prac do czasu rozpatrzenia dokumentu.

 

- Pomimo wydania przez TK zabezpieczenia, które zobowiązuje komisję ds. Pegasusa do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności, komisja będzie nadal pracowała i wyjaśni aferę, z którą mieliśmy do czynienia - mówiła wówczas szefowa tej komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD).

TK zbadał legalność komisji śledczej ds. Pegasusa. Jest decyzja

We wtorek zapadła w tej sprawie decyzja. Zdecydowano, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Wniosek został oceniony przez sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego, jako przewodniczącego, sędziego Stanisława Piotrowicza, który jest sprawozdawcą oraz sędziego Jarosława Wyrembaka.

 

ZOBACZ: Episkopat dopiął swego. Sprawa lekcji religii trafi do Trybunału Konstytucyjnego

 

Komisja została powołana w styczniu. Do zakresu jej zadań należy zbadanie legalności, prawidłowości i celowości czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Cele jest także ustalenie, kto odpowiada za zakup Pegasusa i podobnych do niego narzędzi dla polskich władz.

PiS wnioskował o zbadanie legalności komisji ds. Pegasusa

Według wnioskujących posłów PiS uchwała komisji nie określa w sposób konkretny, jaki system lub oprogramowanie jest obszarem jej działań. Jak napisano, część z pojęć zawartych w uchwale jest używanych "w sposób niejednoznaczny" lub używane są w niej pojęcia, które mogą być "interpretowane w sposób bardzo dowolny".

 

ZOBACZ: Mariusz Błaszczak kandydatem PiS na prezydenta? Jarosław Kaczyński zabrał głos

 

Ponadto, według skarżących, zawarty w uchwale "obszerny horyzont czasowy", uniemożliwia konkretne określenie sprawy, jaką komisja ma się zająć. Posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego wskazali także, że ich zdaniem komisja naruszenia zasady trójpodziału władzy. "Ocena legalności czynności operacyjno-rozpoznawczych obejmuje także kontrolę działalności sądów, które zgodnie z właściwymi przepisami wyrażały zgodę (albo nie) na zastosowanie kontroli operacyjnej" - czytamy. 

 

"Nie jest dopuszczalne, aby komisja śledcza uzyskiwała kompetencje do oceny legalności działalności orzeczniczej sądów (...). Nadanie takiej kompetencji izbie bądź jakiemukolwiek organowi Sejmu, stanowi naruszenie zasady podziału władzy i powierzenie władzy ustawodawczej wykonywania funkcji konstytucyjnie zastrzeżonej dla sądów, czyli organów władzy sądowniczej" - oceniono we wniosku.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie