Pożar hali w Gdańsku. Składowane są tam niebezpieczne odpady

Po ponad godzinnej akcji gaśniczej opanowano pożar w Port Service w Gdańsku. Wybuchł on w jednej z hali na Westerplatte, w której składowane są niebezpieczne odpady.
Pożar wybuchł we wtorek przed godz. 12. Na miejsce wysłano 21 jednostek gaśniczych. Kłęby czarnego dymu były widoczne z daleka. W mediach społecznościowych zamieszczono zdjęcia przedstawiające ciemno niebo nad halą.
Pożar hali w Gdańsku. W środku były łatwopalne ciecze
Pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się na cały obiekt.
- Prowadzimy działania z zewnątrz. Ciężko mi powiedzieć, co jest w środku. Ratownicy nie mogą wejść do środka ze względu na naruszoną konstrukcję hali, która stwarza realne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa - wskazał w rozmowie z Polsat News kpt. Andrzej Piechowski z gdańskiej PSP podczas akcji gaśniczej.
ZOBACZ: Pożar hal w Krakowie. W środku setki hulajnóg elektrycznych
Po godzinie 13 Miasto Gdańsk poinformowało w mediach społecznościowych o szczęśliwym zakończeniu akcji. " Dziękujemy służbom za sprawną akcję ratowniczą" - napisano.
Ze wstępnych informacji wynika, że wewnątrz hali składowano łatwopalne ciecze. Nikt nie został poszkodowany, a pracownicy, którzy znajdowali się w środku, ewakuowali się przed przybyciem strażaków.
ZOBACZ: Wielki pożar na Pomorzu. 20 zastępów straży w akcji
Poziom niebezpieczeństwa chemicznego jest stale monitorowany. - Przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego, która sprawdzała parametry jakości powietrza i tych parametrów spalania - poinformował Piechowski.
Zakład unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych pod nazwą Port Service działa na terenie obecnego Portu Gdańsk od lat 70 - został wybudowany w ramach Portu Północnego.
Czytaj więcej