400 zł za kilogram szynki? Szef Rady Łowieckiej: Problem jest bardzo duży

Polska
400 zł za kilogram szynki? Szef Rady Łowieckiej: Problem jest bardzo duży
Polsat News
Marcin Możdżonek i Mikołaj Dorożała w "Gościu Wydarzeń"

- Prezydenta Komorowskiego poniosły nerwy - powiedział Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska, odnosząc się do krytyki ze strony byłego prezydenta. Skonfrontował się on w "Gościu Wydarzeń" z Marcinem Możdżonkiem, szefem Naczelnej Rady Łowieckiej. - Jeżeli nie rozwiążemy problemu z ASF, szynka będzie kosztować 400 zł za kilogram - powiedział myśliwy.

Mikołaj Dorożała przekonywał niedawno, że skoro kierowcy, żołnierze czy policjanci wykonują okresowe badania lekarskie, dlaczego takim samym obowiązkiem nie są objęci myśliwi - osoby, które posiadają broń.

 

Na wypowiedź wiceministra zareagował Bronisław Komorowski - były prezydent, a prywatnie miłośnik myślistwa. - Ja bym pana ministra Dorożałę też skierował na badania. Żeby być ministrem, trzeba mieć kwalifikacje i szczególne podejście do obszaru, za który się odpowiada. Nie słyszałem, żeby odpowiedzialnym za leśników, myśliwych był ktoś, kto nienawidzi myśliwych i nie znosi leśników - powiedział w Radiu Zet.

Badania okresowe dla myśliwych. "Mogliby na tym zyskać"

W "Gościu Wydarzeń" Dorożała uznał, że Komorowskiego "zupełnie niepotrzebnie poniosły nerwy". - To, że ktoś dyskutuje na temat tak istotnych zmian, jak chociażby badania okresowe dla myśliwych... Jest duża różnica między nienawidzeniem kogoś, a próbą zrobienia reform - uzasadnił. 

 

ZOBACZ: Dzik w mieszkaniu. Sąsiedzi zaalarmowali policję

 

Według wiceministra "myśliwi mogliby zyskać na okresowych badaniach". - To nie jest prawda, że więcej osób ginie w wypadkach drogowych niż podczas polowań. Na drogach jest siedmiokrotnie bezpieczniej - stwierdził, odnosząc się do jednego z argumentów padających ze strony środowiska myśliwych.

 

Jak podkreślił, nikt "nie podważa istoty łowiectwa", na co zareagował Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej. - Tu chodzi o przechodzenie przez myśliwych okresowych badań. Pan minister robi wszystko, by nas dyskredytować. Łowiectwo w Polsce to praca społeczna - przekonywał.

Marcin Możdżonek: Łowiectwo jest formą ochrony przyrody

Wiceminister nawiązał do polowań w otulinach parków narodowych, pytając, jaki jest sens tworzenia rezerwatu i "stawiania wokół niego dziesięciu ambon". Możdżonek odparł, że łowiectwo jest formą ochrony przyrody i należy zbadać przyczyny spadku liczebności niektórych gatunków. - Mamy problemy z gatunkami inwazyjnymi - przypomniał.

 

ZOBACZ: Tragedia na polowaniu. Myśliwy zastrzelił 35-latka

 

Według myślowego "polowania, tak jak powiedział pan minister, były, są i będą, czy się to komuś podoba, czy nie". - My mamy w Polsce w tej kwestii najbardziej restrykcyjne przepisy - stwierdził.

 

WIDEO: Marcin Możdżonek i Mikołaj Dorożała w "Gościu Wydarzeń"

 

 

W programie podjęto też temat problemu z dzikami pojawiającymi się w miastach. Według Dorożały "trzeba znaleźć rozwiązania, które pomogą samorządowcom". - Ustawa o ASF odbiera nam dużo możliwości - dodał.

 

Możdżonek uznał z kolei, że "problem z dzikami jest bardzo duży". - Jeżeli nie rozwiążemy problemu z ASF (afrykańskim pomorem świń - red.), szynka wieprzowa będzie niedługo kosztować 400 zł za kilogram - przestrzegł.

Dzieci na polowaniach? Wiceminister: Resort na to się nie zgodzi

W czerwcu Łowczy Krajowy Eugeniusz Grzeszczak oraz szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podpisali porozumienie o współpracy pomiędzy Polskim Związkiem Łowieckim a Ministerstwem Obrony Narodowej.

 

- Jestem zwolennikiem pomysłu, żeby wykorzystać kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy mają wiedzę na temat topografii, terenu. Tylko sposób, w jaki to jest przeprowadzane (jest niewłaściwy - red.). Jest wiele rzeczy, które moglibyśmy zrobić razem, ale zgódźcie się na badania okresowe - stwierdził Dorożała.

 

ZOBACZ: Sabotaż z dzikiem w roli głównej? "Jest się czego bać"

 

W programie poruszono także postulat myśliwych dotyczący udziału dzieci w polowaniach. Jak podkreślił Dorożała, Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zgodzi się na to. - Mówimy o młodzieży, 14-15 lat. O tym powinien decydować rodzic. To jest konstytucyjne prawo - uzasadnił Możdżonek.

 

Pozostałe odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne są TUTAJ

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie