Chaos wokół Fest Festivalu. Padły mocne słowa. "Próba szantażu"
Organizatorzy Fest Festivalu w Chorzowie ogłosili datę jego kolejnej edycji. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że w zeszłym roku impreza została odwołana niemalże w ostatniej chwili. Dodatkowo zarządzający miejscem, w którym ma odbyć się impreza, nic na ten temat jej wznowienia.
Pierwsza edycja Fest Festivalu odbyła się w 2019 roku. Jej kolejna odsłona w zeszłym roku została odwołana na pięć dni przed rozpoczęciem. Organizatorzy do samego końca trzymali uczestników w niepewności, a możliwość zakupu biletów wstrzymano na kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji. Do tego czasu wiele osób wciąż mogło dokonywać płatności.
ZOBACZ: Dramatyczne sceny na festiwalu w Niemczech. Diabelski młyn nagle zapłonął
Na polsatnews.pl pisaliśmy wówczas o problemach z odzyskaniem pieniędzy za bilety na odwołany festiwal. Tymczasem we wtorek organizatorzy Fest Festivalu zapowiedzieli powrót tego wydarzenia, przedstawiając szeroko zakrojone plany na kolejne lata, a także deklarując dokończenie rozliczeń z osobami, które kupiły bilety.
Fest Festival wraca? Park Śląski nic o tym nie wie. "Jesteśmy zaskoczeni"
Podano również datę przyszłorocznego wydarzenia (15-17 sierpnia 2025 roku) i miejsce: tradycyjnie miałby to być Park Śląski w Chorzowie. Swoje oświadczenie wydały władze Parku, informując, że nie wiedzą nic o planowanym festiwalu. Stwierdzili, iż są "zaskoczeni treścią komunikatu".
ZOBACZ: Sprzedawał fałszywe wejściówki na festiwal. Nie wszystko poszło zgodnie z planem
"O jego (organizatora - red.) planach dowiedzieliśmy się dzisiaj z doniesień medialnych. W naszej ocenie jest to działanie mające na celu zmuszenie spółki Park Śląski do przedłużenia umowy dzierżawy terenu na kolejne lata oraz próba wywarcia presji na wszystkie instytucje mające wpływ na organizację tego wydarzenia" - przekazała "Dziennikowi Zachodniemu" Aneta Miler, rzeczniczka Parku.
Park Śląski o Fest Festivalu: Marka spalona w branży
Jak czytamy w oświadczeniu, "Spółka Park Śląski sprzeciwia się wszelkim próbom szantażu i ewentualnych prób przerzucenia odpowiedzialności na naszą Spółkę". "Trudno chyba uwierzyć w to, że możemy zaufać komuś, kto nadal nie spłacił swoich zobowiązań sprzed dwóch lat i nie rozmawia z nami o przedłużeniu tej umowy, tylko publikuje zapowiedzi w mediach społecznościowych" -
W oświadczeniu pada też stwierdzenie: "Trudno byłoby zaufać marce, która w branży jest spalona".
Czytaj więcej