"Może jutro wycofa się z wycofania?". Profesor wprost o ruchu Donalda Tuska

Polska
"Może jutro wycofa się z wycofania?". Profesor wprost o ruchu Donalda Tuska
Polsat News
Jan Majchrowski w "Gościu Wydarzeń"

- Ta zabawa w państwo prawa bardzo źle się skończy dla nas wszystkich - powiedział profesor Jan Majchrowski i dodał, że "bałagan prawny, który jest wywołany w Polsce, jest na miarę wojny na Ukrainie". Odwołując się do uchylenia kontrasygnaty przez premiera Donalda Tuska argumentował, że jego rząd przypomina mu czasy PRL-u. - Przecież to porównanie się rzuca w oczy - przekonywał.

- Pan Krzysztof Paszek powiedział, że "to przecież nic nadzwyczajnego, że premier uchylił swoją kontrasygnatę". Jeśli tak, to ja odpowiem pytaniem: kiedy w III RP taki fakt chociaż raz miał miejsce? Albo wcześniej? - zapytał prof. Jan Majchrowski w poniedziałkowym "Gościu Wydarzeń", odnosząc się do wypowiedzi poprzedniego uczestnika programu. - Nic takiego nigdy nie miało miejsca, bo taki fakt jest po prostu niemożliwy - dodał, sylabizując ostatnie słowo dla podkreślenia jego wagi.

 

Rozmowa dotyczyła decyzji premiera Donalda Tuska, który w poniedziałek uchylił kontrasygnatę w związku ze skargami złożonymi przez sędziów Izby Cywilnej SN. Bogdan Rymanowski przypomniał ich argumentację, zgodnie z którą zarówno kontrasygnata, jak i postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy, było bezprawne.

 

- Chodzi o to, że sędzia Wesołowski to jest tak zwany "neosędzia", bo powołał go prezydent Duda, a nie na przykład Jaruzelski, bo wtedy byłoby wszystko w porządku - skomentował Sędzia Trybunału Stanu, który, przytaczając przykłady z przeszłości, argumentował niespójność postawy sędziego Zawistowskiego.

Jan Majchrowski o decyzji Donalda Tuska: Może jutro wycofa się z wycofania?

Zapytany o to, czy wycofanie się premiera z kontrasygnaty jest skuteczne, odpowiedział, że "oczywiście, że nie jest". Bogdan Rymanowski przypomniał jednak, że Donald Tusk niewątpliwie konsultował się z prawnikami, którzy przedstawili inną opinię.

 

- To może jutro wycofa się z wycofania? A pojutrze z wycofania wycofania? - zapytał profesor. Gdy prowadzący zwrócił swojemu gościowi uwagę, że "doprowadza sprawę do absurdu", ten odpowiedział: Nie ja ją doprowadzam do absurdu, ale ten, kto bawi się prawem w sposób zupełnie nieodpowiedzialny.

 

ZOBACZ: Lawina komentarzy po decyzji premiera ws. kontrasygnaty. "Akt bezprawia"

 

Dodał, że "pierwsi prawem zaczęli bawić się ci, którzy wybrali sędziów Trybunału Konstytucyjnego na przyszłą kadencję w 2015 roku i to jest poza sporem". 

 

Bogdan Rymanowski dopytał, czy ta "zabawa" nie została pogłębiona przez PiS. - A kto ją dzisiaj pogłębia, żądając od sędziów posypywania głowy popiołem i wprowadzając instytucję "czystki", która przypomina jako żywo mi to, co zrobiono z sędziami, którzy zapisali się do "Solidarności" w stanie wojennym? – zapytał profesor.

 

Wideo. Jan Majchrowski w "Gościu Wydarzeń"

 

Spór wokół kontrasygnaty. "Bałagan prawny na miarę wojny w Ukrainie"

Bogdan Rymanowski przywołał opinię profesora Andrzeja Zolla, zdaniem którego wniosek dwóch sędziów nie może być podstawą do uchylenia kontrasygnaty, co czyni decyzję premiera wadliwą. Jednak, jak podkreślał profesor Zoll, samo postanowienie prezydenta jest niekonstytucyjne.

 

- Pan profesor Zoll jest byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił Majchrowski. - Nad niekonstytucyjnością to już mówiono bardzo dużo, szczególnie przez ostatnie osiem lat. A teraz, kiedy mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem prawa, niebywałym w historii polskiego parlamentaryzmu, niektórzy nabierają wody w usta - dodał.

 

ZOBACZ: Premier Donald Tusk w sprawie kontrasygnaty. "Podjąłem decyzję"

 

- Ta zabawa w państwo prawa bardzo źle się skończy dla nas wszystkich - prognozował profesor. - Bałagan prawny, który jest wywołany w Polsce, jest na miarę wojny na Ukrainie. Bo tam, z tego co wiem, takiego zamieszania w wymiarze sprawiedliwości, jaki zrobił pan Bodnar, nie ma – dodał.

 

Bogdan Rymanowski dopytał swojego gościa, czy ten faktycznie ma na myśli Adama Bodnara, czy też Zbigniewa Ziobro.

 

- Ale co zrobił Ziobro? Zrobił reformę wymiaru sprawiedliwości, w której został przede wszystkim zmieniony sposób obsadzania KRS-u zgodnie z konstytucją - przekonywał Majchrowski.

Jan Majchrowski o "czynnym żalu": To już było na początku władzy ludowej

Prowadzący przywołał również wypowiedź Igora Tuleyi, w której ten argumentował, że "wszyscy neosędziowie powinni być usunięci z zawodów".

 

- Kto panu Tuleyi dał prawo bycia Trybunałem Konstytucyjnym, Sądem Najwyższym, prezydentem i chyba jeszcze Panem Bogiem w jednej osobie? - zapytał Majchrowski. Bogdan Rymanowski zwrócił jednak uwagę, że zarówno jego gość, jak i sędzia Tuleya, mają podobne zdanie na temat "czynnego żalu" i obaj są wobec niego krytyczni. Jak jednak argumentował Majchrowski, "to pewnie z innej przyczyny".

 

ZOBACZ: Donald Tusk reaguje na słowa prezydenta. "Wygaduje bzdury"

 

- Jeżeli on mówi, że wszystkich trzeba egzekutować, no to pewnie nikomu nie należy darować. "Czynny żal" jest pewnie dla niego niedopuszczalnym aktem łaski, bo wszystkich należy równo wysiec. Ta koncepcja była już w Polsce stosowana na początku władzy ludowej - powiedział profesor.

 

Bogdan Rymanowski upewnił się wówczas, czy jego gość porównuje rządy Donalda Tuska do PRL-u. - Oczywiście - odparł profesor. - Przecież to porównanie się rzuca w oczy. Miliony ludzi to widzą - dodał.

Pola Kajda / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie