Burza wokół "niemieckiego CPK". Maciej Lasek: Absolutnie nie wiedzą o czym mówią
- Jeżeli porównują inwestycje, która ma kosztować 600 mln euro do inwestycji, którą realizujemy, która ma kosztować ponad 10 mld euro (...) to absolutnie nie wiedzą o czym mówią - powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek o głosach mówiących, że we Frankfurcie tworzy się polskim kosztem "niemieckie CPK". Przedstawiciele prawicy mają jednak własne zdanie i grzmią w mediach.
Plany rozbudowy niemieckiego lotniska we Frankfurcie wywołały burzę wśród polskiej prawej strony sceny politycznej. Opozycja uderzyła w rząd, zarzucając mu dopuszczenie do powstania "niemieckiego CPK". Jednak pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek wskazał na antenie Polsat News, że modernizacja portu we Frankfurcie nie ma nic wspólnego z powstawaniem polskiego CPK.
- Przypominam, że nie jest to budowa nowego lotniska, tylko rozbudowa już istniejącego lotniska i to Lufthansa inwestuje w to lotnisko. My w Polsce nie mamy linii lotniczej, o nawet zbliżonej skali, która realizowałaby takie przewozy cargo, ale to nie ma nic wspólnego z budową naszego CPK - powiedział.
Budowa "niemieckiego CPK". Maciej Lasek: to nie ma nic wspólnego z budową naszego CPK
Lasek dodał, że duże lotniska na świecie się rozbudowują, jeśli mają takie możliwości, a tak jest przypadku Frankfurtu. Zaznaczył, że plany "niemieckiego CPK" i polskiego CPK nie są do siebie w ogóle podobne.
- W mediach widziałem duże poruszenie, szczególnie po stronie tych osób, które kiedyś nawet zarządzały spółką CPK w jakiś sposób, cieszę się, że mogę zdementować te fake newsy, które oni mówią. Bo jeżeli porównują inwestycje, która ma kosztować 600 mln euro do inwestycji, którą realizujemy, która ma kosztować ponad 10 mld euro samo lotnisko plus inwestycje stowarzyszone, to wygląda na to, że te osoby, które porównują te inwestycje absolutnie nie wiedzą o czym mówią - wyjaśnił.
ZOBACZ: Lufthansa Cargo chce rozbudować lotnisko we Frankfurcie. Politycy PiS oburzeni
- Nasi poprzednicy przespali nie tylko nie inwestując w rozwój cargo, ale również nie pozwalając rozwinąć się flocie. Lotnisko to nie wszystko, dobrze byłoby mieć linię, która realizowałaby loty cargo - mówił, dodając, że warto wykorzystać potencjał już rozwiniętych lotnisk np. w Katowicach, aby rozwinąć sektor cargo.
Lufthansa Cargo rozbuduje lotnisko we Frankfurcie. Burza na prawicy
W sobotę w mediach zrobiło się głośno po tym, jak Lufthansa Cargo poinformowała, że planuje inwestycje na lotnisku we Frankfurcie, która polegałaby na rozbudowie strefy przeładunkowej.
Według firmy, projekt "LCCevo" ma wzmocnić konkurencyjną pozycję centrum logistycznego w Europie i stworzyć nowoczesną, bardziej zrównoważoną infrastrukturę. Modernizacja, która ma się zakończyć w 2023 roku ma uczynić Lufthansa Cargo Center (LCC) najnowocześniejszym centrum frachtu lotniczego w Europie.
Po ogłoszeniu projektu członkowie prawicy nie pozostawili na obecnym rządzie suchej nitki, mówiąc, że "tak wygląda polityka prowadzona z pozycji kolan".
ZOBACZ: Donald Tusk o projekcie CPK. "Centralne Przewalanie Kasy skończyło się definitywnie"
"I teraz jest już jasne, dlaczego Niemcy i Ursula von der Leyen tak bardzo chcieli, by Donald Tusk został premierem" - napisał w mediach społecznościowych Zbigniew Ziobro. "Niemcy odczekali chwilę, i gdy zobaczyli, że rząd Tuska skutecznie zaorał projekt CPK, to zabrali się za rozbudowę własnego hubu we Frankfurcie. Równocześnie nawet nie kryją, że ich celem jest przejęcie większości lotniczego ruchu cargo do Polski" - uznała z kolei Beata Szydło.
"CPK jednak powstanie! I to do 2030 roku. Niestety we Frankfurcie, gdzie Lufthansa właśnie ogłosiła budowę największego i najnowocześniejszego w Europie lotniczego port przeładunkowego" - zarzucił z kolei Sławomir Mentzen.