Ratownicy górscy podsumowali wakacje. Tragiczny bilans
Ponad pół tysiąca turystów w Tatrach potrzebowało pomocy ratowników górskich. Niestety pięć wypadków było śmiertelnych w skutkach. Tegoroczne wakacje okazały się bardziej tragiczne niż ubiegłoroczne. Niestety rekordowy wzrost liczby wypadków odnotowano także m.in. w Karkonoszach i Beskidach.
Ratownicy TOPR podsumowali wakacje w Tatrach. Niestety tegoroczny bilans okazał się bardziej tragiczny niż zeszłoroczny. W okresie od 22 czerwca do 31 sierpnia TOPR udzieliło pomocy 507 osobom, w tym 72 w wieku szkolnym. To blisko 150 osób więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym - wówczas TOPR pomogło 359 osób, w tym 48 w wieku szkolnym.
"Wakacje 2024 r. przyniosły ponad 40 proc. wzrost liczby osób ratowanych w porównaniu z zeszłym rokiem!" - napisało TOPR w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Rekord Wielkiej Korony Tatr pobity. Wystarczyło zaledwie 30 godzin
Niestety zwiększyła się także liczba wypadków śmiertelnych, których było pięć. To o jeden więcej w porównaniu z zeszłym rokiem.
Jak zaznaczyli ratownicy, na ten moment nie jest znana jeszcze dokładna liczba osób odwiedzających Tatry w okresie letnim w tym roku.
Wakacje w górach. "Rekordowy wzrost działań ratowniczych"
Niestety nie tylko tatrzańscy ratownicy zarejestrowali wzrost wypadków w porównaniu do zeszłego roku. Podobne dane podali grupy ratowników m.in. z Karkonoszy czy Beskidów.
"Wakacje w Sudetach Zachodnich: Rekordowy wzrost działań ratowniczych GOPR Karkonosze" - przekazała grupa GOPR Karkonosze. "Wakacje 2024 w Sudetach Zachodnich były wyjątkowo intensywne dla naszych ratowników. Zwiększony napływ turystów oraz warunki pogodowe, takie jak upały, znacząco wpłynęły na liczbę działań ratowniczych" - wyjaśniła.
ZOBACZ: Niedźwiedź zaatakował w słowackich Tatrach. Ranny 62-letni Polak
W ciągu wakacji ratownicy przeprowadzili łącznie 221 interwencji w porównaniu do 163 działań rok wcześniej. Według ratowników stanowi to "istotny wzrost", a dokładnie wzrost o 36 proc. Pomocy potrzebowało 250 osób, a rok wcześniej o 62 osoby mniej.
Wakacje w Beskidach minęły równie intensywnie. Tam w okresie od 22 czerwca do 1 września ratownicy wyruszali w góry 249 razy, by udzielić pomocy 284 osobom poszkodowanym. Niestety życia dwóch osób nie udało się uratować. "Nasze wnioski: liczba wypadków w porównaniu z poprzednimi wakacjami wzrosła o 20 proc." - zaznaczyli ratownicy.
Podali, że udzielając pomocy spędzili oni na służbie ponad 27 500 godzin.