Policjanci niezadowoleni z warunków pracy. Nie wykluczają protestu
- Od 30 lat jestem policjantem. Dawno nie pamiętam, żebyśmy się zbliżyli do tak złego poziomu - mówił na antenie Polsat News Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski. - Mam nadzieję, że nadejdzie refleksja w rządzie i nie będziemy musieli uruchamiać akcji protestacyjnej, jednak jej nie wykluczam, jeżeli władze pokażą nam środkowy palec - dodał.
Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski przekazał, że decyzja o proteście jeszcze nie zapadła.
Przewodniczący NZZS Policjantów: Politycy różnych maści mogą sobie podać rękę
- Prowadzimy rozmowy. Próbowaliśmy dotrzeć do MSWiA z kilkoma pomysłami na policję. Jak na razie te nasze idee pozostają bez odpowiedzi - dodał.
Jankowski powiedział, że w przyszłym tygodniu planuje spotkanie z szefem tego resortu. - Będę chciał go przekonać, że właściwe systemowe finansowanie policji jest jedynym rozwiązaniem, które jest remedium na wiele rzeczy, które w tej chwili w policji kuleją: na braki kadrowe, na zakupy sprzętu - mówił policjant.
- Jest to powiązanie budżetu policji z PKB, na wzór wojska - wyjaśnił.
- Generalnie muszę powiedzieć, że politycy różnych maści mogą sobie podać rękę, bo mieliśmy 25 ministrów spraw wewnętrznych, nasze propozycje już od wielu, wielu lat leżą na stole, więc każda ekipa od lewa do prawa miała szansę coś zmienić - dodał.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński zapowiedział protest. Podał datę
Związkowiec przekazał, że w tej chwili najbardziej liczy na rozmowy w MSWiA. - Jeżeli one nie przyniosą skutku to będziemy się mocno dobijać do pana premiera Donalda Tuska. Osobiście liczbę teraz na ruch marszałka Sejmu, ponieważ w ubiegłym miesiącu złożyliśmy petycję o systemowe finansowanie policji i wymaga to prac sejmu. Liczę, że pan marszałek Szymon Hołownia, któremu bezpieczeństwo jest bliskie, spotka się w najbliższym czasie ze mną i obgadamy tę kwestię - dodał.
"Ludzie, którzy służą w KSP, oddychają już rękawami"
Jankowski wskazał, że w kwestii kadr duży problem jest z naborem nowych osób, ale również z policjantami, którzy w służbie są od kilku lat. - Odchodzą od nas młodzi funkcjonariusze, ponieważ niestety gołym okiem widać, że ścieżka kariery zawodowej w tej formacji ma wiele zakrętów, a nie wiadomo co się za tymi zakrętami znajduje - mówił.
- Komercyjny rynek pracy nam odjeżdża, a jeżeli jeszcze policjanci z młodszym stażem słyszą, jakie socjalne dodatki można dostać w armii, że w służbie celnej również nie ma problemów finansowych, to ktoś, kto związał swoje życie z mundurem w każdej chwili odmaszeruje do tej formacji, która zapewni mu godziwe życie - dodał.
ZOBACZ: Protest na Woronicza. Mieszkańcy stolicy reagują po wypadku
Jankowski wspomniał o trudnej sytuacji stołecznej policji. - Ludzie, którzy służą w Komendzie Stołecznej Policji oddychają już rękawami. a my tu dowiadujemy się od służb Komendanta Głównego, że musi on przeznaczać środki z wakatów na codzienne działanie policji - na paliwo, opłaty pocztowe - dodał.
Rafał Jankowski: Mam nadzieję, że nadejdzie refleksja w rządzie
- Od 30 lat jestem policjantem. Dawno nie pamiętam, żebyśmy się zbliżyli do tak złego poziomu - dodał.
- Mam nadzieję, że nadejdzie refleksja w rządzie, wśród polityków i nie będziemy musieli uruchamiać akcji protestacyjnej, jednak jej nie wykluczam, jeżeli władze pokażą nam środkowy palec - mówił.
Jankowski przekazał, że dziś ma zaplanowane spotkanie z Komendantem Główny Policji. - Pan gen. (Marek) Boroń świetnie zna bolączki policji. On sam jest postawiony przez rząd w trudnej sytuacji, bo niestety zdaje sobie sprawę, że powinien mieć trzy razy więcej środków na funkcjonowanie formacji niż w tej chwili zapewnia ich rząd - powiedział związkowiec.