Trzykrotny wzrost zachorowań na krztusiec. W aptekach brakuje szczepionek
Na Dolnym Śląsku od początku tego roku odnotowano trzykrotny wzrost zachorowań na krztusiec. Statystycznie jeden człowiek może zarazić aż 17 osób. Jedynym sposobem na walkę z chorobą są szczepionki, ale tych brakuje w całym kraju. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku Covid-19. Około 25 mln dawek straciło ważność i od końca sierpnia brakuje szczepionek, a liczba zachorowań niepokojąco rośnie.
Od końca sierpnia w całej Polsce brakuje szczepionek na Covid-19, a sytuacja jest coraz groźniejsza jeśli chodzi o statystyki. Jeszcze w czerwcu było to ok. 260 przypadków, w lipcu ta liczba wzrosła do ponad 5,3 tys., ale w sierpniu było to już 16 798 zachorowań. Dodatkowo od września dzieci wróciły do szkół, co oznacza, że może być tylko gorzej.
Covid-19 znów w natarciu. Niepokojące dane
Najbardziej niepokojące dane płyną z województwa podkarpackiego i świętokrzyskiego, gdzie wzrost zakażeń jest największy. Niemal we wszystkich przypadkach diagnoza jest jednoznaczna.
- Codziennie przyjmujemy pacjentów infekcyjnych, w porównaniu do pierwszej połowy sierpnia wzrost w ogóle infekcji poszedł do przodu. Mamy dużo więcej pacjentów i jeżeli wykonujemy testy to zazwyczaj one wychodzą dodatnie właśnie w kierunku Covid-19 - powiedziała na antenie Polsat News lekarz rodzinna Justyna Morawska.
ZOBACZ: W Polsce brakuje szczepionek na COVID-19. Izabela Leszczyna ma plan
Szczepionek brakuje, ale ministerstwo zdrowia uspokaja. Izabela Leszczyna mówiła w programie "Graffiti", że "to nie jest ten Covid, który nas zabijał". - Te warianty dominujące w tym roku nie są zbytnio zjadliwe - przekonywała.
- Szczepionki - te z przetargu - będą pewnie dopiero w październiku, ale jestem w kontakcie z ministrem z Łotwy i kupimy szczepionki i dostaniemy je tak, aby jeszcze we wrześniu były dostępne, szczególnie dla osób, które ich najbardziej potrzebują - przekonywała szefowa resortu.
Krztusiec wrócił do Polski. Jeden chory może zarazić aż 17 osób
Ale brakuje nie tylko szczepionek na Covid-19, ale także na krztusiec. Tylko na Dolnym Śląsku od początku tego roku odnotowano trzykrotny wzrost zachorowań na koklusz. Jednak sytuacja jest alarmująca w całej Polsce. W 2023 roku zdiagnozowano 500 przypadków, w 2024 mamy ich już ponad 10 tys.
Lekarze apelują o ostrożność i nielekceważenie objawów, bo choroba do złudzenia przypomina zwykłe przeziębienie. Co więcej bardzo szybko się rozprzestrzenia, bowiem jeden chory może zarazić, aż 17 osób. Narażone są szczególnie osoby starsze i najmłodsi, a także osoby ze słabą odpornością.
Zainteresowani szczepieniami mogą spodziewać się ich dostępności w okolicach października, ale farmaceuci podkreślają, że ta data jest ruchoma. - Rezerwacji mamy sporo. Jeśli cokolwiek się pojawia to, od razu mamy mnóstwo telefonów o dostępność - powiedział w rozmowie z Polsat News Adrian Jurczyk, który jest kierownikiem apteki.
ZOBACZ: Rośnie liczba zachorowań na krztusiec. "Choroba wybitnie zakaźna"
- Bardzo dużo osób chodzi z takim długim i uporczywym kaszlem bez konsultacji z lekarzem przez kilka tygodni. Taka osoba jest w stanie bardzo długo zarażać otoczenie, więc przez te kilka tygodni sponsoruje wszystkim naokoło chorobę - dodał.
Źródło krztuśca trudno wskazać, choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że przybył do nas od zachodnich sąsiadów. - Krztusiec wrócił do Polski, został przywieziony prawdopodobnie z Czech. Od początku roku jest go bardzo dużo, a aktualnie na rynku nie ma szczepionki - mówiła lekarz Anna Krzoska-Kamińska. Dodała, że choroba jest bardzo trudna do zdiagnozowania.
Czytaj więcej