Służby wezwane do pożaru auta. Na ogrodzeniu wisiał ładunek wybuchowy
W ubiegłym tygodniu podczas interwencji służb wezwanych do pożaru auta policjanci ujawnili na ogrodzeniu posesji ładunek wybuchowy nienzanego pochodzenia - poinformował w rozmowie z polsatnews.pl sierż. szt. Marcin Szopa, oficer prasowy KPP w Będzinie. Specjalna grupa podjęła ładunek i go zneutralizowała. Na czas akcji ewakuowano 24 osoby z pobliskich domów.
Do zdarzenia doszło po północy w nocy z 30 na 31 sierpnia. Wówczas służby otrzymały zgłoszenie o pożarze auta na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Gródków (woj. śląskie).
Ładunek wybuchowy na ogrodzeniu. Ewakuowano okolicznych mieszkańców
Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z pobliskich OSP i PSP. Następnie dojechali funkcjonariusze policji.
- Policjanci zauważyli ładunek wybuchowy nieznanego pochodzenia, który był zawieszony na ogrodzeniu posesji - powiedział sierż. szt. Marcin Szopa.
ZOBACZ: Dwa ciała w mieszkaniu. Tajemnicza śmierć małżeństwa w Piekarach Śląskich
Wezwano grupę rozpoznania minersko-pirotechnicznego, która podjęła ładunek, a następnie zdetonowała w bezpiecznym miejscu.
Na czas trwania akcji z pobliskich domów ewakuowano 24 osoby.
Policja prowadzi intensywne czynności pod nadzorem prokuratury w tej sprawie. - Mamy typowane osoby, ale na razie nie mówimy o zatrzymaniach - przekazał sierż. szt. Marcin Szopa.
Czytaj więcej