Restrukturyzacja PKP Cargo. Dariusz Klimczak: Pacjent na oddziale intensywnej terapii

Polska
Restrukturyzacja PKP Cargo. Dariusz Klimczak: Pacjent na oddziale intensywnej terapii
Polsat News
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak gościem w programie "Graffiti"

- Ta firma ekonomicznie leży na oddziale intensywnej terapii - powiedział w "Graffiti" minister infrastruktury Dariusz Klimczak dopytywany o restrukturyzację w PKP Cargo. Zaznaczył jednak, że "pacjent będzie żył". Wiceszef PSL skrytykował też wiceministra z Polski 2050. - Ja nie mam spotkania, na którym nie narzekano na niego - powiedział o koalicjancie z Trzeciej Drogi.

Klimczak mówiąc o pracy w ministerstwie infrastruktury zaznaczył, że często rozmawia z premierem Donaldem Tuskiem, którego zawsze informuje o swoich ruchach, podobnie jak i wszystkich koalicjantów. - Ja wiem, że polityka to jest gra zespołowa. (...) Rząd powinien być jak jeden organizm - powiedział. 

Najważniejsze zadanie resortu - restrukturyzacja PKP Cargo

Dopytywany o najważniejsze zadanie w resorcie na ten moment odparł, że jest nim "dokończenie restrukturyzacji w PKP Cargo". - Czuję odpowiedzialność za tę firmę, która jest restrukturyzowana po raz drugi. Do jej fatalnej kondycji doprowadzili nasi poprzednicy. Ta firma ekonomicznie leży na oddziale intensywnej terapii - stwierdził, ale zaznaczył też, że jest dobrej myśli, a "pacjent będzie żył".

 

- Ta firma przetrwa i wróci do świetności - zaznaczył. Przyznał jednak, że zwolnienia pracowników są "jednym z elementów restrukturyzacji". - Podstawowym (elementem - red.) są zamówienia. (...) Wygraliśmy kolejne duże przetargi na kilkaset milionów złotych - powiedział. 

 

ZOBACZ: PKP Cargo zawiadamia prokuraturę. Chodzi o Jacka Sasina

 

Klimczak przekazał, że "odkąd ministerstwo przejęło nadzór nad PKP Cargo akcje idą w górę". - To jest dla mnie najważniejsze - spółka wychodzi na prostą, stabilizujemy jej finanse, umacniamy pozycję rynkową - wymieniał. 

 

Minister zaznaczył, że personel firmy nie zostanie pozostawiony sam sobie. - Podpisaliśmy kilkanaście listów intencyjnych, gdzie dwa tysiące pracowników PKP Cargo ma możliwość przejścia np. do Intercity czy PKP PLK - mówił. 

Kredyt zero procent. "Nie będzie dla każdego"

Dopytywany o spojrzenie PSL-u na kredyt zero procent podkreślił, że dla jego formacji kwestia budownictwa jest bardzo ważna. 

 

 

- Ten kredyt nie będzie dla każdego, tylko dla tych którzy go potrzebują - zaznaczył i wskazał m.in. na młodych ludzi, którzy zakładają rodziny. 

 

- Wszyscy mówią o mitycznych deweloperach, a chodzi o polską budowlankę - mówił Klimczak odpowiadając na zarzuty, że na kredycie zero procent skorzystają głównie przedstawiciele właśnie tej branży.

 

Prowadzący przytoczył też argumenty działaczy warszawskiego ruchu Miasto Jest Nasze, że osoby związane z branżą deweloperską wpłacały pieniądze na kampanię PSL. - Nie widzę tu ciągu przyczynowo-skutkowego - odparł. 

Krytyka wiceministra Dorożały

Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała zasugerował, że myśliwi powinni przechodzić badania lekarskie podobnie jak przedstawiciele wielu innych grup. 

 

- Ja nie jestem myśliwym. Nie znam tej specyfiki i nie wiem, czy można myśliwego porównać do policjanta, więc to powinno powinni ocenić fachowcy - stwierdził Klimczak. 

 

Dalej zaznaczył: "problem jest w tym, że osobą odpowiedzialną za lasy i za kontakty z myśliwymi jest osoba, która z tym środowiskiem nie potrafi znaleźć wspólnego języka i generuje tam problemy"

 

- Ja nie mam spotkania, na którym nie narzekano by na pana ministra Dorożałę - powiedział o koalicjancie z Polski 2050. Jednocześnie podkreślił, że współpraca w Trzeciej Drodze przebiega "bardzo dobrze". 

 

ZOBACZ: Janusz Kowalski i Dariusz Klimczak w "Debacie Dnia". Gorąca dyskusja o imporcie żywności z Ukrainy

 

- Jasne sytuacje czynią przyjaciół i myślę, że jeżeli otwarcie rozmawiamy z naszym koalicjantem, to wnosi pozytywy - stwierdził. 

 

Komentując sprawę kłopotów PiS ze sprawozdaniem finansowym, Klimczak stwierdził, że należy uściślić prawo wyborcze. 

 

Tutaj widzi potrzebę zmian nie tylko w odniesieniu do finansowania kampanii. - My proponujemy konkretne zmiany. Okręg do Sejmu nie powinien być mniejszy niż 12 mandatów, a okręg do powiatu nie powinien być mniejszy niż pięć mandatów - podkreślił. 

 

Poprzednie wydania "Graffiti" można zobaczyć TUTAJ.

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie