Kolumna kandydata na wiceprezydenta USA miała wypadek. Kilka osób rannych
Trzy pojazdy należące do kolumny kandydata demokratów na wiceprezydenta Tima Walza, zderzyły się ze sobą podczas przejazdu na wiec w Milwaukee. Obrażenia odniosło kilku reporterów i pracowników sztabu Walza.
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 13:00 czasu lokalnego w Milwaukee w stanie Wisconsin. Samochody biorące udział w zdarzeniu znajdowały się z tyłu kolumny i przewoziły przedstawicieli prasy, którzy podróżują z Timem Walzem.
USA. W kolumnie Tima Walza doszło do wypadku
Kandydat na wiceprezydenta USA był w drodze na wiec, który zorganizowano z okazji Dnia Pracy. Nic mu się nie stało, a pojazd, którym podróżował nie brał udziału w zderzeniu.
ZOBACZ: Tim Walz przyjął nominację. "Mamy odpowiednią drużynę"
Reporterzy powiedzieli, że zostali "gwałtownie rzuceni do przodu" po tym, jak jedna z furgonetek wjechała w tył pojazdu jadącego przed nim, po czym kolejny pojazd kolumny wjechał w ich samochód.
Kilka osób trafiło do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu, w tym z podejrzeniem złamania ręki i wstrząśnienia mózgu. Pojazd gubernatora Minnesoty nie uczestniczył w wypadku. Kraksę bada miejscowa policja w Milwaukee.
Kamala Harris, z którą Tim Walz prowadzi kampanię, zadzwoniła do niego, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Gubernator Minnesoty otrzymał również telefon od prezydenta Joe Bidena.
- Niektórzy z moich pracowników i członków prasy, którzy podróżowali z nami, brali udział w wypadku drogowym w drodze tutaj. Rozmawialiśmy z personelem. Z ulgą mogę powiedzieć, że wszystko jest w porządku - powiedział Tim Walz.
ZOBACZ: Kamala Harris z apelem do Donalda Trumpa. Zaleca "przejrzysty" sposób działania
Tim Walz podziękował Secret Service i lokalnym służbom ratunkowym "za szybką reakcję i udzielenie pomocy".
- Prezydent Biden i wiceprezydent Harris zadzwonili, by sprawdzić co się stało i bardzo doceniam ich troskę. Chciałbym podziękować Secret Service i wszystkim lokalnym służbom ratunkowym za szybką reakcję i udzielenie pomocy - powiedział Walz po wypadku.
Czytaj więcej