Płyn chłodniczy trysnął z sufitu autobusu w Poznaniu. Poparzył pasażerkę
Z sufitu miejskiego autobusu w Poznaniu trysnęły strumienie płynu chłodniczego. Oblały jedną pasażerkę, która doznała poparzeń. - Nic pani nie grozi, zaopatrzono ją na miejscu - usłyszeliśmy u lokalnej policji. Nie jest to jednak pierwszy raz, gdy do takiej awarii doszło w pojeździe poznańskiego ZTM.
W poniedziałek pojawiło się w internecie nagranie z wnętrza poznańskiego autobusu miejskiego. Widzimy na nim różowy, parujący płyn, tryskający znad okien wprost na siedzenia. Na podłodze szybko tworzą się kałuże.
Jak się okazało, był to płyn chłodniczy, który wyciekł do wnętrza pojazdu. Mł. asp. Łukasz Paterski, oficer prasowy z poznańskiej policji, poinformował polsatnews.pl, że do zdarzenia doszło w autobusie linii podmiejskiej - w Jankowicach koło stolicy Wielkopolski.
- Płyn wyciekł na jedną z pasażerek, która została poszkodowana. Zadysponowano do niej karetkę pogotowania. Nic pani nie grozi, zaopatrzono ją na miejscu - zapewnił Paterski.
Poznań. Płyn chłodniczy wyciekł do wnętrza autobusu. Poparzył pasażerkę
Rzecznik prasowy dodał, iż nie ma jednak wiedzy, czy poszkodowana kobieta planuje podjąć kroki prawne. Zwrócił uwagę, że w zdarzeniu nie ma umyślności. Ten sam profil, który opublikował wideo, udostępnił również na X prywatnie wysłaną im wiadomość od kobiety, która podała się za poparzoną pasażerkę. Jego treść może wskazywać, że poszkodowana planuje podjąć działania wobec przewoźnika.
ZOBACZ: Zginął podczas pożaru w poznańskiej kamienicy. Tłumy na pogrzebie
"Mam poparzenia pierwszego stopnia. W ZTM mi powiedzieli, że mam się cieszyć, że mi głowy nie ucięło i nie widzą żadnego problemu" - głosi treść wiadomości.
To nie pierwszy raz, gdy doszło do takiego zdarzenia. W mediach społecznościowych podobne nagrania pojawiały się już wcześniej. Polsatnews.pl ustalił, że to szósty tego rodzaju incydent w tym roku.
Czytaj więcej