Europejski Nakaz Aresztowania za byłym szefem RARS Michałem Kuczmierowskim
Jest Europejski Nakaz Aresztowania za byłym szefem RARS Michałem Kuczmierowskim - powiedziała Interii Anna Ptaszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie w poniedziałek potwierdziła, że wydano Europejski Nakaz Aresztowania za byłym szefem za byłym szefem Agencji Rezerw Strategicznych Michałem Kuczmierowskim.
Jest decyzja sądu. Europejski Nakaz Aresztowania za Michałem Kuczmierowskim
"Informujemy, że 31 sierpnia 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wobec Michała Kuczmierowskiego Europejski Nakaz Aresztowania oraz Nakaz Aresztowania, obejmujący Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (art. 599 Umowy o handlu i współpracy między Unią Europejską i Europejską Wspólnotą Energii Atomowej, z jednej strony, a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej)" - wskazano w komunikacie sądu wydanym w poniedziałek.
ZOBACZ: Poszukiwany Michał Kuczmierowski mówi, gdzie przebywa. "Szukam pracy"
Taką decyzję zapowiadał w piątek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. W rozmowie z Polskim Radiem 24 powiadomił, że niedługo zostanie wstawiony Europejski Nakaz Aresztowania za Michałem Kuczmierowskim. Z kolei w ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa powiadomiła, że za szefem RARS wystawiono list gończy. Prokurator wyraził zgodę na jego tymczasowe aresztowanie w sprawie śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, jednak nie można było ustalić miejsca pobytu Kuczmierowskiego.
Sprawa Michała Kuczmierowskiego. Szef RARS: Jestem publicznie piętnowany
Sam zainteresowany przekazał podczas wywiadu dla wPolityce.pl, że obecnie przebywa w Londynie, gdzie szuka pracy. Zapewnił wówczas, że nie ucieka przed wymiarem sprawiedliwości.
ZOBACZ: Michał Kuczmierowski poszukiwany listem gończym. Jest decyzja prokuratury
- Od dziewięciu miesięcy jestem w zainteresowaniu prokuratury - przez ten czas prokuratura nie była chętna do bezpośredniego kontaktu. Jestem publicznie piętnowany, co sprawia, że moje możliwości znalezienia zajęcia w kraju są bardzo ograniczone - mówił.
Jego zdaniem sprawa jego poszukiwań miała na celu tylko i wyłącznie "urządzenie igrzysk", ponieważ był objęty monitoringiem numeru telefonu, a więc służby musiały wiedzieć, gdzie się znajduje. Był szef RARS podkreślił, że jest zainteresowany "uczciwym procesem". -
Chcę wrócić do Polski w momencie, gdy będę miał gwarancję uczciwego postępowania, uczciwego procesu - stwierdził.
Czytaj więcej