Wybory we wschodnich Niemczech. Sukces Alternatywy dla Niemiec

Świat Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Wybory we wschodnich Niemczech. Sukces Alternatywy dla Niemiec
PAP/EPA/AXEL SCHMIDT / POOL
Wybory w Saksonii i Turyngii to wygrywa Alternatywa dla Niemiec

Alternatywa dla Niemiec (AfD) triumfuje w wyborach do Landtagu Turyngii - wynika z sondażu exit poll dla stacji ARD. W Saksonii natomiast prawicowa partia nieznacznie przegrała z Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną. O klęsce może natomiast mówić SPD, do której należy m.in. kanclerz Olaf Scholz.

Jak wynika z sondażu opublikowanego przez ARD, w Saksonii CDU uzyskała 31,5 proc., zaś AfD mogła liczyć na poparcie rzędu 30 proc.
Wyniki dla Turyngii pokazała natomiast telewizja ZDF. Zgodnie z nimi, AfD uzyskała 33,5 proc. głosów, a chadecja (CDU) - 24,5 proc.
Trzecie miejsce zajął lewicowy Sojusz Sary Wagenknecht z poparciem 14,5 proc., a czwarte Lewica z wynikiem 11,5 proc. Powyżej progu znalazła się też SPD - 6,5 proc. głosów.

Niemcy. Wybory w Saksonii i Turyngii. Znamy wyniki exit poll

Alternatywa dla Niemiec, jak zauważa Reuters, jest pierwszą skrajnie prawicową partią, której udało się wygrać wybory regionalne w Niemczech od czasu II wojny światowej. Mimo triumfu, mało prawdopodobne jednak, by udało jej się sprawować władzę, gdyż najprawdopodobniej nie uda jej się utworzyć stabilnego rządu. Możliwość współpracy z nią wykluczają wszystkie pozostałe ugrupowania.

 

ZOBACZ: 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Prezydent wspomniał o zadośćuczynieniu

 

Korespondent Polsat News w Niemczech Tomasz Lejman potwierdził na antenie, tuż po ogłoszeniu wyników exit poll, że te nie są zaskoczeniem oraz że AfD będzie niezwykle trudno sprawować rządy. Jak przypomniał, lider ugrupowania ma poglądy wprost faszystowskie, a to zamyka mu drzwi do jakichkolwiek koalicji.


- Zarówno w Turyngii, jak i w Saksonii utworzenie rządów będzie trudne, bo pozostałe partie są dalekie sobie, jeśli chodzi o poglądy - dodał.

Niemcy. Ostrzeżenie dla SPD i Olafa Scholza

Wyniki wyborów w Saksonii i Turyngii to także żółta kartka dla kanclerza Olafa Scholza przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Choć socjaldemokraci przekroczyli próg w obydwu landach, ich rezultaty są dalekie od oczekiwań. Ponadto, Scholz i jego partia mierzą się z narastającymi konfliktami między nimi a koalicjantami z Zielonych i FDP.

 

ZOBACZ: Trzecia Droga w tarapatach. Pierwszy taki sondaż, poparcie z wyborów wyparowało


Niedzielne głosowanie zakończyło się o godzinie 18. Do godziny 12 w Turyngii do urn poszło ok. 32 proc. uprawnionych, a w Saksonii - 25,8 proc. To podobna frekwencja jak przed czterema laty i większa niż w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie