Coraz śmielej działają w Polsce. Gruzińskie gangi panoszą się w kraju
Gruzińskie grupy przestępcze coraz śmielej dokonują zuchwałych napaści na terenie Polski. Okradają nawet konwojentów, którym zabierają pieniądze i diamenty. W lipcowym napadzie złodzieje przejęli kilkaset tysięcy złotych. Sprawców złapano, ale łup przepadł. Prokurator Piotr Skiba w rozmowie z polsatnews.pl zauważył, że to już kolejna gruzińska grupa zatrzymana w ostatnich miesiącach.
W centrum Warszawy gruzińska szajka dokonała napadu, podczas którego ukradła diamenty o wartości 110 tys. euro należące do belgijskiej firmy jubilerskiej. Był to największy do tej pory skok gruzińskich złodziei. Jak napisała "Rzeczpospolita" w piątkowej publikacji, chociaż sprawców złapano, to łupów wciąż nie odzyskano.
Według gazety, zorganizowane gruzińskie grupy przestępcze coraz śmielej poczynają sobie na terenie Polski.
Gruzińskie gangi szaleją w Polsce. Ukradły diamenty warte ponad 100 tysięcy euro
Do samego zdarzenia doszło 24 lipca. W momencie, gdy konwojent przewoził diamenty należące do CMR Diamonds NV i zatrzymał się, aby wypłacić pieniądze, sprawcy przebili mu szpikulcem oponę w samochodzie.
Korzystając z tego, że kierowca jest zajęty wymianą koła, a samochód jest otwarty, sprawcy ukradli czarną skórzaną torbę z diamentami i uciekli. Oprócz diamentów złodzieje ukradli także 10 tys. euro w gotówce, lupę i wagę jubilerską.
ZOBACZ: Ukradł zdrapki ze sklepu. Nie nacieszy się wygraną
Całą akcję zarejestrował pobliski monitoring, co pozwoliło na szybszą identyfikację i namierzenie sprawców. Skoku dokonali 28-letni Giorgi G., 24-letni Mukhran M. i 40-letni Demna B. Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba w rozmowie z polsatnews.pl potwierdził zatrzymanie trzech Gruzinów.
- Wszystkie osoby są tymczasowo aresztowane z uwagi na obawę popełnienia poważnego przestępstwa, ucieczki z terenu Polski i obawę matactwa - powiedział prokurator.
Jak przekazał, zatrzymani są typowani jeszcze do kilku innych spraw z terenu całej Polski.
Kolejna grupa przestępcza zatrzymana. "Środków nie ujawniono"
Według prokuratora, to już druga grupa, która została zatrzymana, przynajmniej częściowo, w przeciągu kilku ostatnich miesięcy. Wcześniej zatrzymano cztery osoby – wszystkie także pochodzenia gruzińskiego.
ZOBACZ: Skierniewice. Policja uratowała porwaną 19-latkę. W sprawie zatrzymano trzech Gruzinów
- Tam są kwestie rozbojowe. Tamta druga sprawa - zatrzymania odbyły się w czerwcu. Wówczas doszło do napadu na konwojentów z kantoru. Zamieszane w napaść osoby także zostały zatrzymane, środków nie ujawniono. Natomiast ujawniono, że osoby te mogą mieć związek z napadem na obywatela Ukrainy, któremu zabrano 400 tys. euro. Te sprawy zostały już ze sobą połączone - relacjonuje prok. Skiba.
Rzecznik podkreślił, że prace w sprawach obu zatrzymań wciąż się toczą. Śledczy z prokuraturą badają nowe poszlaki i próbują ustalić połączenie ewentualnych innych spraw z terenu całego kraju.
Przestępczość może eskalować? Podano dane
Z danych opublikowanych przez "Rz" wynika, że w pierwszej połowie bieżącego roku na 8940 cudzoziemców, którzy dopuścili się przestępstw w Polsce, 1071 to obywatele Gruzji.
ZOBACZ: Dane Polaków zagrożone. Co złodziej zrobi z numerem PESEL?
To o 491 mniej niż w tym samym czasie 2023 roku.
Rozpracowanie grup przestępczych pochodzących z Gruzji jest bardzo trudne. Zgodnie z prawem, obywatele tego kraju bez wiz mogą wjechać do strefy Schengen w ciągu pół roku na czas do 90 dni. Podróż mogą obywać w celach biznesowych, turystycznych czy rodzinnych, a do tego wystarczy im paszport biometryczny.