Był poszukiwany listem gończym. Wójt w rękach policji
Wójt Gminy Suwałki Zbigniew M. został zatrzymany w Białymstoku - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, cytowany przez Radio Białystok. Samorządowiec od początku sierpnia był poszukiwany listem gończym. Sprawa dotyczy podejrzenia "udzielania korzyści majątkowych". Na najbliższe dni śledczy zaplanowali czynności z jego udziałem.
7 sierpnia Sąd Rejonowy w Białymstoku na wniosek prokuratury zadecydował o tymczasowym aresztowaniu wójta Suwałk. W związku z tą decyzją za samorządowcem wydano list gończy. Teraz udało się go zatrzymać. Śledztwo toczy się w kierunku przyjmowania korzyści majątkowej znacznej wartości w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
Wystawiono za nim list gończy. Wójt Suwałk w rękach policji
Zbigniew M. miał usłyszeć zarzuty w maju bieżącego roku, ale organom ścigania nie udało się wówczas go nawet przesłuchać. Ponadto, pomimo deklaracji, wójt Suwałk nie stawiał się na miejsce wykonywania czynności i nie informował śledczych o miejscu swojego pobytu. Nie usprawiedliwiał także swojej nieobecności w prokuraturze.
ZOBACZ: Próbował schować się przed policją. Wydał go wierny pies
Oprócz niego, w sprawie, w której wszczęto postępowanie, zatrzymanych zostało dotychczas 16 innych osób. Zbigniew M. w odpowiedzi na pytania dziennikarzy Radia Białystok jeszcze do niedawna zapewniał, że czeka na wyjaśnienie całej sprawy. Teraz będzie ku temu okazja.
Nieuchwytny dla organów ścigania. Samorządowiec nie unikał mediów
Choć Zbigniew M. pozostawał przez długi czas nieuchwytny dla organów ścigania, medialnie udzielał się bardzo chętnie. Sam informował lokalne redakcje, że z powodu problemów z okiem i koniecznej operacji przebywa poza granicami kraju, a dokładniej na Litwie. Co więcej, twierdził, że nie wie, dlaczego jest poszukiwany i że nie dostał od policji żadnego wezwania na przesłuchanie.
ZOBACZ: Prezes PiS komentuje decyzje PKW. Prosi o wpłaty na konto PiS
Podejrzenia, jakie wiszą nad M. opierają się o rzekomy udział w szerszym procederze korupcyjnym. Jedną z osób, które już usłyszały zarzuty w tej sprawie ma być burmistrz podlaskiej Sokółki Ewa K., która z aresztu wyszła dopiero po wpłaceniu kaucji.
Zbigniew Mackiewicz poszedł na zwolnienie lekarskie krótko po kwietniowych wyborach samorządowych. Polityk zdobył w nich ponad 83 proc. poparcia. Nie miał kontrkandydata.
