Uchylenie immunitetu Michała Dworczyka. Jest wniosek Adama Bodnara
Prokurator Generalny Adam Bodnar złożył do PE wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej. Sprawa dotyczy śledztwa w sprawie tzw. afery mailowej. - Spokój ducha daje mi to, że wiem, co zrobiłem, a czego nie zrobiłem - skomentował Dworczyk i dodał, że to tylko jedno z całego "festiwalu oskarżeń" kierowanych do polityków PiS.
Kolejny krok w sprawie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka wykonał w czwartek szef MS Adam Bodnar. Tym razem skierował wniosek o udzielenie zgody na pociągniecie europosła do odpowiedzialności karnej do Parlamentu Europejskiego. O planach jego złożenia Prokurator Generalny informował już w połowie lipca.
- To jest wniosek związany z manipulacją jego skrzynką mailową. Ten wniosek już został skierowany do Sejmu RP, ale ze względu na to, że pan poseł został wybrany w międzyczasie do PE, to teraz sprawą będzie musiała się zająć odpowiednio komisja regulaminowa PE, a później PE - mówił.
ZOBACZ: Afera mailowa wraca. Michał Dworczyk może stracić immunitet. "Polityczny atak"
- Uważam, że immunitety polityków nie mogą oznaczać bezkarności osób, które łamały prawo - powiedział Bodnar na konferencji prasowej nieco ponad miesiąc temu - Jeśli ktoś popełnił przestępstwo, prokuratura z determinacją będzie pracowała, by stanął przed obliczem niezawisłego sądu - dodał i dziś wykonał kolejny krok w dążeniu do spełnienia tej obietnicy.
Adam Bodnar składa wniosek do PE. Chodzi o immunitet Michała Dworczyka
Pierwszy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej trafił do Sejmu 7 czerwca. Nie został jednak rozpatrzony przez izbę, ponieważ 9 czerwca Dworczyk został wybrany na europosła. Jak wówczas informowała rzeczniczka Prokuratury Generalnej prok. Anna Adamiak, w postępowaniu, które nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zgromadzono materiał dowodowy uzasadniający dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Dworczyka przestępstwa.
ZOBACZ: Jest wniosek o uchylenie immunitetu Michała Dworczyka
W ocenie prokuratury Dworczyk utrudniał prowadzenie postępowania karnego w śledztwie w sprawie nieuprawnionego dostępu do skrzynki mailowej (tzw. afera mailowa), które miało polegać na udzieleniu dostępu do jego prywatnej skrzynki mailowej "ustalonym osobom i nakazanie im dokonania trwałego usunięcia wiadomości e-mail wysyłanych z tej skrzynki we wskazanych przedziałach czasowych".
Śledztwo prowadzone jest "w sprawie pozyskania danych w postaci loginu i hasła umożliwiających nieuprawniony dostęp" do wiadomości ze skrzynki mailowej Dworczyka, szefa KPRM w latach 2017-2022.
Wniosek do PE. Michał Dworczyk zabrał głos
Głos w sprawie wniosku Adama Bodnara zabrał na antenie Polsat News sam zainteresowany. - Od trzech lat mam w śledztwie status osoby pokrzywdzonej. Ja jestem osobą najbardziej zainteresowaną, aby znaleźć tych, którzy włamali się na skrzynkę mailową moją i innych polityków związanych z prawicą - powiedział Michał Dworczyk.
- Jak widać, prokuraturze nie udało się poczynić żadnych kroków w śledztwie, mimo że firmy międzynarodowe zajmujące się cyberbezpieczeństwem, takie jak na przykład amerykański Madiant, dawno już mówiły, że za atak hakerski odpowiedzialni byli agenci Federacji Rosyjskiej - argumentował europoseł. - Zarzut utrudniania śledztwa był kuriozalny i to pewnie właśnie dlatego dodano do niego zarzut niedopełnienia obowiązków. Sama prokuratura wiedziała, że może narazić się przed PE na ośmieszenie - powiedział.
ZOBACZ: Kłopoty Adama Bodnara. "Recydywa"
Kroki podejmowane w kierunku odebrania mu immunitetu Dworczyk nazywa "wspieraną przez media akcją polityczną PO". - Jej celem jest przekonanie Polaków, że wszystkie osoby z prawicy to złodzieje i osoby nieuczciwe. Mamy do czynienia z festiwalem oskarżeń, który ma na celu przykrycie merytorycznych i programowych braków koalicji rządzącej - ocenił europoseł.
Zapytany o przewidywany finał sprawy Dworczyk odpowiedział, że "sam jest ciekawy tego, co znajduje się we wniosku". Dodał, że udzieli komentarza dopiero wówczas, gdy się z nim zapozna. - Spokój ducha daje mi to, że wiem, co zrobiłem, a czego nie zrobiłem. Jeżeli ten immunitet zostanie uchylony, to wierzę, że będę mógł przez niezależnym i niezawisłym sądem dowieźć swojej niewinności - powiedział.
Czytaj więcej