Parawany blokowały drogę strażakom. W okolicy palił się las

Polska
Parawany blokowały drogę strażakom. W okolicy palił się las
Facebook/OSP Jantar
Strażacy z OSP Jantar nie mogli przedostać się do miejsca pożaru. Wszystko przez plażowiczów

Pojazd pożarniczy tkwi na środku plaży, a ospali wypoczynkowicze niemrawo zwijają parawany i parasole. W międzyczasie w oddali płonie las - z każdą sekundą rośnie zagrożenie. Taka scena rozegrała się w sobotę na plaży w Jantarze. Sfrustrowani strażacy, mimo wielokrotnych próśb, dotarli do miejsca pożaru z dużym opóźnieniem, które mogło kosztować zdrowie lub życie. W sieci zamieścili nagranie.

W ciągu godziny trzykrotnie podniesiono alarm, a służby ratunkowe, pomimo szczerych chęci, miały problem, aby sprawnie dotrzeć do celu. Taka sytuacja miała miejsce 24 sierpnia na plaży w Jantarze. Mimo poważnych powodów do niepokoju, plażowicze nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji. Nieodpowiedzialna postawa części z nich mogła doprowadzić do tragedii. 

 

"Pierwszy alarm, godz. 15.33, pożar ściółki leśnej przy wejściu nr 77 na plażę, po raz kolejny spotkaliśmy się z problemem utworzenia "korytarza życia" na plaży" - zrelacjonowali strażacy z OSP w Jantarze we wpisie w mediach społecznościowych. W sieci zamieścili wideo, które przedstawia problem, z jakim się spotkali. 

Plażowicze utrudniali przejazd strażakom. "Proszę zbierać rzeczy" 

Na nagraniu widzimy wnętrze pojazdu strażackiego. Przez przednią szybę oglądamy zachowanie plażowiczów oraz wezwania strażaków do zabrania przedmiotów osobistych i zejścia z ich drogi.

 

ZOBACZ: Wysokie mandaty na plażach. Nie wszędzie można wejść z psem

 

- Proszę zabierać rzeczy, a nie się państwo patrzycie na nas! - krzyczy w pewnej chwili jeden z mundurowych. Powodów do frustracji jest sporo, ponieważ osoby przed nim niespiesznie zwijają parawany, podnoszą zagubione przedmioty, przechodzą przed samochodem i ospale składają parasole. Gdy wreszcie strażakom udaje się przejechać, kilkanaście metrów dalej czeka ich taki sam problem - i tak mijają cenne sekundy, podczas których rośnie zagrożenie.

 

Strażacy apelują o "korytarz życia" na plaży

Jak podkreślili mundurowi, pożar lasu iglastego, a takie właśnie otaczają większość polskich plaż, może szybko się rozprzestrzeniać i stwarzać przez to ogromne zagrożenie. Tym istotniejsza staje się przez to szybka reakcja służb. Dodali, że wozy strażackie i inne pojazdy uprzywilejowane nie mają możliwości przemieszczania się do celu innymi sposobami niż plażą.

 

ZOBACZ: Nie żyje prezes OSP Turzyniec. Zginął podczas prac w lesie


"Przejazd przez tzw. "wał" (to ta góra, pod którą codziennie się państwo wdrapujecie) samochodu ciężarowego charakteryzującego się specyficzną budową oraz umiejscowieniem środka ciężkości jest ryzykowny dla strażaków i samego pojazdu" - wyjaśniają strażacy.


"Prosimy, propagujcie ideę "korytarza życia", przekażcie ją swoim rodzinom, znajomym turystom przyjeżdżającym do waszych pensjonatów. Jeśli możecie wydrukujcie nasz znak i umieśćcie w Waszych pensjonatach, sklepach, punktach gastronomicznych, niech będzie widoczny. Sezon mimo, że zbliża się ku końcowi nadal trwa, a żywioły nadal będą się budzić!" - apelują.

Pola Kajda / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie