Burza po podpisie premiera. "To jest rzecz niewyobrażalna"
Fala krytyki spłynęła na premiera za podpis pod decyzją prezydenta. Chodzi o przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej SN. Andrzej Duda wyznaczył na stanowisko Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego - nazywanego przez część środowiska "neosędzią". Donald Tusk kandydaturę zatwierdził. - To jest rzecz dla nas niewyobrażalna - przekazał sędzia Piotr Gąciarek. Wyjaśnień domagają się koalicjanci.
Niespodziewane porozumienie na szczytach władzy wśród polityków wywołało konsternację, a wśród sędziów prawdziwą burzę.
Donald Tusk dał zielone światło dla decyzji prezydenta o wyznaczeniu tzw. neosędziego na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej SN, które ma wybrać nowego prezesa. Chodzi o kandydata Andrzeja Dudy - sędziego Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego.
Premier podpisał decyzję prezydenta. Dotyczy sędziego z SN
"Na początku byłem przekonany, że to zbyt nieprawdopodobne, by było możliwe. A jednak" - napisał sędzia Izby Karnej SN Włodzimierz Wróbel w mediach społecznościowych.
Jego zdaniem, podpis premiera umożliwia "politycznym nominatom poprzedniej władzy zachowanie kontroli nad jedną z najważniejszych części Sądu Najwyższego".
"Donald Tusk się zgodził, umożliwiając niekonstytucyjne działania Prezydenta. Przywracanie praworządności" - dodał sędzia.
ZOBACZ: Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. "Okrągłe 0 zł" na zapowiadany program
WIDEO: Burza po podpisie premiera. "To jest rzecz niewyobrażalna"
Z kolei przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka podziękowała Donaldowi Tuskowi.
"Panie Premierze, bardzo mnie cieszy, że Pan wspólnie z Panem prezydentem Andrzejem Dudą postanowiliście zakończyć spór o sędziów w Polsce, spór niepotrzebny i niszczący" - napisała w mediach społecznościowych.
Jak dodała, zwracając się do premiera: "Wierzę, że akt legitymizacji sędziów powołanych po 2017 roku, na który Pan się zdobył, trwale zamknie ten jałowy spór. Z anarchistami Pan sobie poradzi" - dodała przewodnicząca KRS.
Premier w ogniu krytyki. "To jest rzecz niewyobrażalna"
- Technicznie ktoś musi te obrady poprowadzić w sprawie neoKRS, neosędziów moje środowisko polityczne nie zmienia poglądów. Jesteśmy bardzo pryncypialni, jeżeli chodzi o zreformowanie tego środowiska - powiedział Mariusz Witczak z KO.
- To, że premier się zgodził na neosędziego to jest rzecz dla nas niewyobrażalna, jakiś polityczny deal, nie wiem co to jest - skomentował sędzia Piotr Gąciarek.
ZOBACZ: Prezydent "wyraża zgodę". Piotr Serafin kandydatem na komisarza UE
Dwa tygodnie temu doszło do spotkana prezydenta z premierem. Andrzej Duda zgodził się wtedy, by Piotr Serafin był polskim kandydatem na unijnego komisarza.
- Nie mamy do czynienia z żadnym porozumieniem - zapewnił szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
ZOBACZ: Donald Tusk otrzyma nagrodę w Niemczech. Przyznali ją dziennikarze
Do sprawy podpisu odniósł się w programie "Graffiti" poseł PiS Michał Moskal.
- Wymiar sprawiedliwości jest używany do realizacji interesów politycznych - powiedział polityk.
Jak zaznaczył, "to pokazuje, że to premier decyduje, kto zostaje zostaje sędzią".
- Prowadzi to do tego, że w Polsce nie mamy prawa, tylko dziwny system, który zaczyna przypominać kraje Afryki czy innych zapóźnionych krajów, jeśli chodzi o rozwój demokracji - dodał polityk.
Premier w ogniu krytyki po podpisie pod decyzją prezydenta. Jest interpelacja
- Co kierowało premierem? Trzeba zapytać Donalda Tuska - przekazała posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina-Śliwowska. - Mianowanie neosędziów na kolejne lata nie jest pozytywnym zjawiskiem - dodała.
Jej kolega z partii - Tomasz Zimoch - złożył interpelację w sprawie podpisu premiera pod decyzją prezydenta.
"W 2021 roku wyraził Pan opinię, że 'jeśli ktoś został powołany na sędziego przez nielegalnie wybraną KRS, to prezentuje prawdopodobnie bardzo radykalne poglądy. Po tym, jak zmieni się władza w Polsce, ci sędziowie przestaną być sędziami'" - napisał poseł Polski 2050.
ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek skomentował incydent podczas Campus Polska. Jego słowa wywołały burzę
"Proszę zatem o odpowiedź: - Czy wypowiedziane przez Pana słowa, zacytowane powyżej, straciły na aktualności? - Co spowodowało, że zmienił Pan zdanie? - Co legło u podstawy decyzji o złożeniu przez Pana podpisu pod postanowieniem Prezydenta?" - zapytał Zimoch.
Czytaj więcej