Władysław Kosiniak-Kamysz wygwizdany na Campus Polska. Tłum skandował jedno hasło

Polska
Władysław Kosiniak-Kamysz wygwizdany na Campus Polska. Tłum skandował jedno hasło
PAP/Tomasz Waszczuk
Władysław Kosiniak-Kamysz wygwizdany na Campus Polska

Gwizdy, buczenie i skandowanie hasła: gdzie aborcja - tak wyglądało powitanie wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza podczas Campusu Polska Przyszłości. Reakcje publiczności przerwał gospodarz Rafał Trzaskowski, który poprosił o szacunek dla gościa. - Doceniajmy odwagę i szczerość, nawet jeżeli nie do końca się zgadzamy z poglądami - powiedział.

We wtorek na Campusie Polska wystąpił prezes PSL i jeden z liderów Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk na scenę wychodził przy okrzykach "gdzie aborcja". W tłumie można było zauważyć tęczowy transparent Strajku Kobiet. 

 

Spikier poprosił o brawa, ale skandowanie nie ustawało. - Pozwólcie, że zaczniemy. Myślę, że usłyszała was cała Polska - przerwał widomi Rafał Trzaskowski. 

 

- Przed wami Władysław Kosiniak-Kamysz wicepremier i minister obrony - przedstawił gościa i  wtedy rozległy się gwizdy i buczenie.

Kosiniak-Kamysz wygwizdany. Trzaskowski zaapelował do publiczności

W odpowiedzi na reakcję publiczności Trzaskowski przypomniał, że Kosiniak-Kamysz był na każdej edycji Campusu. - Zawsze stawał przed wami i odpowiadał na wszystkie wasze pytania i należy mu się szacunek za to - powiedział prezydent Warszawy. 

 

ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek skomentował incydent podczas Campus Polska. Jego słowa wywołały burzę

 

- Bardzo was proszę o szacunek i o rozmowę, do której przywykliśmy na Campusie. Doceniajmy odwagę i szczerość, nawet jeżeli nie do końca się zgadzamy z poglądami. Bardzo was o to proszę - powiedział. 

Wicepremier powołał się na konstytucję

Po tym apelu mikrofon trafił w ręce Kosnikaka-Kamysza. - Byłem tutaj od pierwszego wydarzenia i jestem jedynym politykiem spoza Platformy, który tutaj przyjeżdżał zawsze, niezależnie, czy rządzimy, czy jesteśmy w opozycji i pewnie politykiem, który jest najbardziej po prawej stronie. I przyjeżdżam po to, żeby hasła demokracja, konstytucja, dialog, czyli te sprawy, które nas zjednoczyły 15 października mogły zawsze wybrzmieć - zaczął wicepremier. 

 

Przypomniał, że każdy zgodnie z konstytucją ma prawo do "swoich poglądów i ich prezentowania". - Tego prawa nigdy nie wolno ograniczyć - zaznaczył. 

 

ZOBACZ: Piosenka Cypisa o PiS. Krzysztof Śmiszek: Jest częścią jakiegoś dorobku kulturowego

 

- Wielu odradzało mi: "nie jedź, wielu tam ma inne poglądy niż ty, to nie twoi wyborcy, ani nie twój elektorat" - mówił.

 

Wyjaśnił, że pojawił się jednak w Olsztynie, bo "przywracanie dialogu ze wszystkimi, którzy mają inne poglądy to fundament".

sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie