Nieznany obiekt nad Polską. Jest reakcja NATO

Świat
Nieznany obiekt nad Polską. Jest reakcja NATO
PAP/Wojtek Jargiło/X/Farah Dakhlallah
NATO reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej

"Nieodpowiedzialne i groźne" - tak działania Rosji nazwała rzecznik NATO Farah Dakhlallah. To reakcja na informację o nieznanym obiekcie powietrznym, prawdopodobnie dronie, który w poniedziałek wleciał w polską przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego ostrzału Ukrainy przez Rosję.

- Od początku rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, kawałki rosyjskich dronów i pocisków zostały znalezione wielokrotnie na terytoriach krajów sojuszniczych - powiedziała Farah Dakhlallah.

 

Dodała, że "o ile nie mamy informacji wskazujących na to, że był to bezpośredni atak Rosji na sojuszników, te czyny są nieodpowiedzialne i potencjalnie groźne".

Nieznany obiekt wleciał na terytorium Polski. To najpewniej dron

W poniedziałek podczas konferencji prasowej Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen dyw. Maciej Klisz przekazał, że w czasie ataku Rosji na terytorium Ukrainy, w tym również na obwody przylegające do granicy z Polską, "mieliśmy prawdopodobnie do czynienia z wlotem obiektu na terytorium Polski."

 

ZOBACZ: Tajemniczy obiekt nad Polską. "Od tego są procedury"

 

Dodał, że obiekt był potwierdzony radiolokacyjnie przez co najmniej trzy stacje radiolokacyjne. - Miałem (go) w pełnej kontroli, byłem gotowy do jego zestrzelenia, byłem w kontakcie z ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, jak i szefem sztabu generalnego (gen. Wiesławem Kukułą - red.) - powiedział gen. dyw. Klisz.

 

- O godz. 6:43 obiekt przekroczył granicę Polski mniej więcej na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród. Obiekty, które docierały nad Czerwonogród były śledzone przez systemy radiolokacyjne. Obiekt zaniknął po około 25 km na terytorium Polski. Ze względu na warunki atmosferyczne nie byłem w stanie wydać komendy do jego zwalczania - uściślił wojskowy.

 

Nie wiadomo, czy obiekt wyleciał z terytorium kraju. Od poniedziałku trwają jego poszukiwania, które skupiają się na gminie Tyszowce (ok. 25 km od Hrubieszowa, woj. lubelskie).

Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Kolejne podczas wojny w Ukrainie

To nie pierwszy raz, kiedy rosyjski obiekt wojskowy naruszył polską przestrzeń powietrzną. W listopadzie 2022 roku we wsi Przewodów w woj. lubelskim spadł pocisk, zabijając dwie osoby.

 

ZOBACZ: Wzmożony atak Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

 

Z kolei w grudniu tego samego roku rosyjska rakieta Ch-55 spadła w lesie nieopodal Bydgoszczy, a o znalezieniu jej szczątków poinformowano w kwietniu 2023 r. 

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie