ONZ oceniła polskie prawo. "Poważne naruszenia"

Świat
ONZ oceniła polskie prawo. "Poważne naruszenia"
Wikimedia Commons/Patrick Gruban
Według ONZ polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet

Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) przy ONZ uważa, że polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet. Ocena jest wynikiem dochodzenia dotyczącego polskiego prawa w tej kwestii, które trwało od 2021 roku.

W ramach zmian w prawie aborcyjnym z 2021 roku w Polsce zabieg przerwania ciąży jest legalny jedynie, gdy jest ona wynikiem agresji seksualnej lub kazirodztwa albo gdy ciąża w sposób bezpośredni zagraża życiu bądź zdrowiu matki.

 

Dochodzenie wykazało, że Polki mierzą się z "poważnymi naruszeniami praw człowieka w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego (w ich kraju - red.), przez co wiele z nich jest zmuszanych do donoszenia ciąży wbrew swojej woli, uciekania się do domowych, niebezpiecznych metod przerywania ciąży bądź wyjeżdżania za granicę" do miejsc, gdzie aborcja jest legalna - przekazał Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW).

 

ZOBACZ: Protest w sprawie aborcji. Pod Sejmem zgromadził się tłum

 

Obecne prawo "jest wymierzone w kobiety i może być równoznaczne z torturami bądź okrutnym, nieludzkim czy poniżającym traktowaniem" - oświadczyła wiceprzewodnicząca Komitetu Genoveva Tisheva. W 2022 roku Tisheva odwiedziła Polskę wraz z byłą członkinią CEDAW Lią Nadarią. Jak przekazano w komunikacie, ówczesny rząd współpracował z Komitetem w czasie ich pobytu w kraju.

ONZ o prawie aborcyjnym w Polsce

CEDAW zaznaczył w raporcie z dochodzenia, że polskie prawo jest tak restrykcyjne, że z obawy przed odpowiedzialnością prawną niektórzy lekarze nie podejmują się przeprowadzenia aborcji nawet w sytuacjach, gdy przepisy ją dopuszczają, co może zagrażać życiu kobiety.

 

Dodatkowo z dochodzenia wynika, że wielu lekarzy odmawia wykonywania zabiegu przerwania ciąży, powołując się na względy moralne lub religijne. Ponadto dostęp do tego zabiegu jest "poważnie utrudniony", nawet gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa, z powodu "skomplikowanego i nieprzyjaznego procesu biurokratycznego". Sytuację dodatkowo pogarszają "grupy antyaborcyjne, groźby i donosy wymierzone w osoby pomagające kobietom chcącym dokonać aborcji" - podkreślił CEDAW.

 

ZOBACZ: Waldemar Sługocki zdymisjonowany. To pokłosie projektu ws. aborcji

 

- Wszystko to tworzy skomplikowane, niebezpieczne i groźne środowisko, w którym dostęp do bezpiecznej aborcji jest stygmatyzowany i praktycznie niemożliwy - przekazała Tisheva.

 

Jak zauważyła agencja AFP, która w poniedziałek omówiła raport CEDAW, polskie prawo dotyczące aborcji należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie i przewiduje kary również dla osób pomagającym ciężarnym kobietom w uzyskaniu dostępu do aborcji - grozi im za to do trzech lat więzienia.

Premier o prawie aborcyjnym

Do ostatniej próby zmiany prawa ws. aborcji doszło 12 lipca, kiedy parlament wyłoniony w zeszłorocznych wyborach odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zakładający dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Za było 215, a przeciw 218 parlamentarzystów.

 

W piątek w Olsztynie jeden z uczestników Campus Polska Przyszłości zapytał premiera Donalda Tuska o sprawę aborcji i fiasko ws. głosowania nad projektem w Sejmie. - No nie obetnę głowy. Z waszego punktu widzenia to są tylko gesty - przekazał Tusk, mówiąc o konsekwencjach wyciągniętych wobec posłów, którzy wyłamali się dyscyplinie podczas głosowania.

 

ZOBACZ: Premier o sytuacji na granicy z Białorusią. "Otwórzcie oczy na problem"

 

Posłowie Roman Giertych i Waldemar Sługocki zostali zawieszeni w klubie poselskim oraz pozbawieni funkcji wiceprzewodniczącego klubu oraz wiceministra rozwoju i technologii.


- W Sejmie nie ma większości na rzecz prawa do legalnej aborcji. PSL okazało się nie do przekonania - oświadczył Tusk. Podkreślił, że powołując się na wolę organizacji kobiecych, nie zgodzi się na referendum w tej sprawie. - Przepraszam, w tej chwili na tyle mnie stać - dodał. 

an/ sgo / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie