Obiekt powietrzny nad Polską. Wojsko zdradza kulisy poszukiwań

Polska
Obiekt powietrzny nad Polską. Wojsko zdradza kulisy poszukiwań
X/@terytorialsi
Nieznany obiekt wleciał na terytorium Polski. W akcji poszukiwawczej bierze udział ponad 70 żołnierzy

Do poszukiwania nieznanego obiektu zadysponowanych jest ponad 70 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz dwa śmigłowce - przekazał rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski. - Nie dostaliśmy żadnych informacji od wojska, że poszukiwania będą trwały - powiedział Wojciech Baj z Urzędu Miejskiego w Tyszowcach.

Dowódca Operacyjnych Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciej Klisz poinformował w poniedziałek, że nieznany obiekt o godz. 6.43 przeleciał nad polską granicą. To prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny. 

 

- W czasie zmasowanego ataku na terytorium Ukrainy, w tym również na obwody przylegające do granicy z Polską, mieliśmy prawdopodobnie do czynienia z wlotem obiektu na terytorium Polski - przekazał gen. Maciej Klisz. 

 

ZOBACZ: Obiekt wleciał nad Polskę. Armia: Zanikł po 25 kilometrach

 

Przekazał, że obiekt był potwierdzony radiolokacyjnie przez co najmniej trzy stacje radiolokacyjne. - Miałem (go) w pełnej kontroli, byłem gotowy do jego zestrzelenia, byłem w kontakcie z ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, jak i szefem sztabu generalnego (gen. Wiesławem Kukułą - red.) - powiedział gen. Klisz.

Tyszowce. Poszukiwania obiektu powietrznego. Ponad 70 żołnierzy

O szczegóły poszukiwań Interia zapytała ppłk. Jacka Goryszewskiego. Obiekt jest poszukiwany na terenie gminy Tyszowce, dokładnie w jego północno-zachodniej części.

 

- Poszukiwania naziemne obecnie prowadzi ponad 70 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z jednostek z Chełmna oraz Lublina - powiedział Interii ppłk Jacek Goryszewski. W akcję zaangażowane są również dwa śmigłowce. Ppłk Goryszewski podkreślił, że siły i środki mogą w zależności od potrzeby na bieżąco się zmieniać.

 

ZOBACZ: Obiekt wleciał nad Polskę. Wydanie specjalne w Polsat News


- Przeszukiwane są głównie tereny leśne oraz pola uprawne - wskazał wojskowy. Na chwilę obecną nie są prowadzone poszukiwania na terenach zurbanizowanych.

 

"Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze Wojsk Obrony Terytorialnej wspierają wojska operacyjne na terenie gminy Tyszowce. Do poszukiwań obiektu, który dziś rano wleciał w polską przestrzeń powietrzną, zostali zaangażowani żołnierze 2. Lubelskiej i 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej" - napisano na oficjalnym profilu Wojsk Obrony Terytorialnej. 

 

Poszukiwania obiektu w gminie Tyszowice. "Nie widać działań służb"

Wojciech Baj z Urzędu Miejskiego w Tyszowcach przekazał w Polsat News, że urząd oficjalnie nie ma żadnych informacji, że na terenie gminy pojawił się jakiś obiekt.

 

- Nie dostaliśmy żadnych informacji od wojska, że poszukiwania będą trwały - dodał. - Nie widać wzmożonych działań służb, nie mamy telefonów od mieszkańców, że są jakieś działania prowadzone. To obszar 12 tys. ha - dodał. 

Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Ostrzelanych wiele miast

Rosyjski, poranny atak na ukraińskie miasta objął niemal wszystkie obwody kraju. O godzinie 9:35 czasu ukraińskiego szef administracji wojskowej obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował o ostrzale miasta Stryj.

 

ZOBACZ: Polska poderwała myśliwce. "Aktywność lotnictwa Federacji Rosyjskiej"

 

"W obwodzie lwowskim działają Siły Obrony Powietrznej. Nie róbcie żadnych zdjęć i nie nagrywajcie niczego. Pozostańcie w możliwie najbezpieczniejszym miejscu" - zaapelował.

 

Celem Rosjan były m.in. obiekty energetyczne w regionie. Jak wynika z komunikatu władz, w samym Lwowie doszło do przerw w dostawie prądu. Rakiety i drony wystrzelone zostały także w kierunku obwodu połtawskiego o czym poinformował szef tamtejszych władz Filip Pronin.

mak/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie