Zaskakujące reakcje na słowa Jarosława Kaczyńskiego. "Podpisuję się pod prezesem"

Polska
Zaskakujące reakcje na słowa Jarosława Kaczyńskiego. "Podpisuję się pod prezesem"
Polsat News
Prowadzący i jego goście w "Śniadaniu Rymanowskiego"

- Bardzo bym się cieszył - zapewnił Zbigniew Konwiński (KO) pytany o wywiad z Jarosławem Kaczyńskim, w którym prezes PiS uznał, że jego dobrym następcą byłby Mariusz Błaszczak. Podobnie zareagowali inni politycy obozu rządzącego goszczący w "Śniadaniu Rymanowskiego". - Pan Błaszczak ma na pewno gigantyczne doświadczenie - mówił z kolei poseł opozycji Marcin Przydacz (PiS).

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja przyznał, że "bardzo by się cieszył", gdyby na stanowisku zastąpił go w przyszłości Mariusz Błaszczak. - Cenię go i lubię. To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. To najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu - zastrzegł.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński wskazał następcę? "Bardzo bym się cieszył"

 

Do słów Kaczyńskiego odnieśli się w niedzielnym "Śniadaniu Rymanowskiego" przedstawiciele różnych formacji. Szef klubu KO Zbigniew Konwiński stwierdził, że również "bardzo by się cieszył", gdyby Błaszczak faktycznie stanął na czele PiS. - Nie przeszkadzajmy, niech oni idą w ten scenariusz (...). Popieram - Błaszczak na szefa PiS - powiedział.

Mariusz Błaszczak na szefa PiS? "Podpisuję się pod prezesem"

- Rzadko się zgadzam z panem prezesem, ale... - mówiła z uśmiechem Barbara Oliwiecka (Polska 2050, Trzecia Droga). - Mam podobne zdanie, podpisuję się pod prezesem - dodał Marcin Kulasek z Lewicy.

 

Natomiast Marcin Przydacz (PiS) ocenił, że "za uśmiechem" Konwińskiego "czai się już strach przed porażką w kolejnych wyborach". - Pan prezes wskazuje na bardzo bliskiego współpracownika. Pan Błaszczak ma na pewno gigantyczne doświadczenie: jest politykiem od wielu lat, rządowym i parlamentarnym - przypominał.

 

Według niego Kaczyński "nie myśli w perspektywie tygodni czy miesięcy o zmianie swojego politycznego miejsca". - Jest liderem tego środowiska - powiedział. 

Morawiecki czy Błaszczak? Jeden "bezwarunkowo wykonywałby polecenia"

Bogdan Rymanowski dopytał, czy Błaszczak byłby lepszy na fotelu lidera PiS niż były premier Mateusz Morawiecki. Przydacz odparł: "Jeden i drugi ma świetne kompetencje: pierwszy w polityce obronnej, drugi w zarządzaniu państwem". - Decyzje (zapadną) przy udziale całości naszego środowiska - zapewnił.

 

Zdaniem Marcina Kulaska Kaczyński "na pewno będzie prezesem póki starczy mu sił". - Ale gdyby miał wybierać między Mateuszem Morawieckim a Mariuszem Błaszczakiem, wybrałby Błaszczaka, bo ten bezwarunkowo wykonywałby jego polecenia. Czyli z drugiego siedzenia nadal zarządzałby partią - ocenił.


WIDEO: Mariusz Błaszczak na prezesa PiS? Politycy komentują w "Śniadaniu Rymanowskiego"

 

 

Z kolei Barbara Oliwiecka porównała obecnego szefa PiS i proponowanego przez niego następcę do "takiej trochę pary". - "Moda na sukces", moda na PiS, ale moda na PiS przemija. - Tutaj "dramat" pani Beaty Szydło, tutaj młodzi politycy, którzy mają nadzieję, siedzą cicho, bardzo ładnie się starają... (Z wyboru Błaszczaka - red.) ucieszyłabym się w takim sensie, że to nie budowałoby PiS - podsumowała.

 

Bartłomiej Pejo z Konfederacji uznał, iż "nie nam układać wewnętrzne sprawy PiS". - Ale niewątpliwie, że gdyby Mariusz Błaszczak byłby kandydatem na prezydenta, nasz kandydat Sławomir Mentzen, ogłoszony jako pierwszy, cieszyłby się z tego wyboru - ocenił.

Aborcja będzie dozwolona? Lewica widzi nadzieję w nowym prezydencie

Na organizowanym w Olsztynie Campusie Polska Przyszłości premier Donald Tusk stwierdził, że w obecnej kadencji Sejmu nie ma większości, by przeprowadzić pełną liberalizację prawa do aborcji. - Natomiast będzie zupełnie inna praktyka w prokuraturze i w polskich szpitalach. To już jest w toku i to będzie bardzo odczuwalne - uzupełnił.

 

Na tym samym wydarzeniu odpowiedział mu lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który nie zgodził się z tezą szefa rządu. - Donald, przepraszam (...). Wreszcie przełamiemy to, a (przyszły - red.) prezydent to podpisze. Wierzę w to. A wiecie kiedy to będzie? To będzie w przyszłym roku. (Tego tematu) nie odpuszczę w tej kadencji na milimetr - zadeklarował.

ZOBACZ: W. Czarzasty: Donald, przepraszam. Nie odpuszczę na milimetr

 

Marcin Kulasek (Lewica) stwierdził, iż "może rzeczywiście jest jakaś półprawda w obu wypowiedziach". - Wszyscy, jak siedzimy w studiu, wiemy, że gdy prezydentem jest Andrzej Duda, ta sytuacja się nie zmieni. Ale gdyby prezydentem został bardziej liberalny polityk, pewne rzeczy będzie można zmienić - ocenił.

 

Jak dodał, jego partia porozmawia z 14 posłami PSL-u, którzy w Sejmie zagłosowali przeciw tzw. ustawie ratunkowej, m.in. częściowo dekryminalizującej przerywanie ciąży. - Będziemy ich namawiać, może nowy prezydent też pokaże, że idziemy w takim, a nie innym kierunku - ocenił.

Szef klubu KO: Nie odpuszczamy, optymistą nie jestem

Kulasek przypomniał, że nad tą sprawą "mocno pracuje" lewicowa minister ds. równości Katarzyna Kotula. - Wiemy, kto głównie zatrzymał tę ustawę. Z kompromisu można wypracować pewne rzeczy; może wyjść ustawa, która co najmniej będzie depenalizować pomoc przy aborcji - uznał.

 

Z kolei Zbigniew Konwiński zapewnił, że w koalicji "nie ma zgrzytów" w temacie terminacji ciąży, a Donald Tusk miał na myśli prawo do aborcji do 12. tygodnia. - Tu już zaczęliśmy mówić o głosowaniu, które dotyczyło ustawy mającej spowodować, że mama, która kupiła tabletkę córce w kryzysowej sytuacji, nie będzie ścigana - objaśniał.

 

Jego zdaniem premier popatrzył na sprawę "realnie i twardo" i dla rozwiązań idących dalej niż częściowa depenalizacja oraz dekryminalizacja "trudno wyobrazić sobie większość". - Z dyskusji wynika, że te dwie kwestie się mieszają. Nie odpuszczamy (...) - dodał, podkreślając przy tym, że liberalizacja "nie była przedmiotem ustaleń koalicyjnych". - Optymistą nie jestem - skwitował.

Marcin Przydacz: PO od chrześcijaństwa już dawno odeszła

Według Marcina Przydacza "widać gołym okiem", iż przerywanie ciąży jest kolejnym tematem dzielącym rządzących. - Wynik Trzeciej Drogi (w wyborach parlamentarnych z 2023 roku - red.) jest wynikiem zabiegów samego Donalda Tuska, bo tuż przed głosowaniem mówił, że ci, którzy nie mogą głosować na jego partię, niech głosują na Trzecią Drogę - przypomniał.

 

ZOBACZ: Przemysław Czarnek: Może dojść do korekty w ścisłym kierownictwie PiS

 

Jak podkreślił, z perspektywy jego partii to dobrze, że nie są procedowane projekty "złe dla bezpieczeństwa zdrowotnego i życia". - Skoro nie możecie się dogadać ws. depenalizacji aborcji, nie dogadacie się ws. 12. tygodnia (...). Teraz będzie wielki, gigantyczny nacisk na posłów PSL ze strony PO - partii, która mianuje się chrześcijańską demokracją (w Unii Europejskiej - red.) - powiedział.

 

Następnie stwierdził, iż Platforma "od tego chrześcijaństwa już dawno odeszła". - Podlega naciskom ze strony radykalnej lewicy, także mocno lewicowych (polityków) w swojej partii. Uważamy, że dla Polski najważniejsze są projekty modernizacyjne, czego PO nie robi. To jest temat zastępczy, trzeba wywołać wojnę ideologiczną - uznał Przydacz.

Obietnice rządu a "100 konkretów". "Nie wszyscy wyborcy to rozróżniają"

Bogdan Rymanowski nawiązał do wyników niedawnego sondażu Pollster dla "Super Expressu", gdzie 62 proc. pytanych stwierdziło, że rząd nie wywiązuje się ze swoich obietnic. Wynik ten skomentowała Barbara Oliwiecka, zaznaczając, iż trzeba odróżnić "100 konkretów", czyli obietnice PO, od umowy koalicyjnej, "z której się wywiązujemy".

 

- Nie wszyscy wyborcy to rozróżniają. Musimy mówić, co robimy jako Koalicja 15 Października. Były duże oczekiwania, jeśli chodzi o liberalizację aborcji; wszystkie ugrupowania (rządzące - red.) złożyły projekty (...). Sejm jest bardziej konserwatywny niż społeczeństwo - zauważyła.

 

Prowadzący dopytał, czy to oznacza, że ludzie "nie wiedzieli, na kogo głosują". Oliwiecka odparła, że Polacy chcą, by prawo aborcyjne było zmienione, lecz to niejedyna kwestia, z którą partie rządzące szły do wyborów. - Ta sprawa jest ważna dla kobiet, pewnie ustawa liberalizująca z Sejmu nie wyjdzie, ale nie będzie politycznego poklasku dla prokuratora, która ściga matkę (pomagającą córce - red.) - mówiła.

 

Jej zdaniem "jeżeli nie możemy zrobić dużego kroku, zróbmy te mniejsze". Jako przykład wskazała przepisy przywracające embriopatologiczną przesłankę do aborcji oraz organizację referendum ws. dekryminalizacji aborcji lub liberalizacji związanych z tym przepisów. - Konserwatywni posłowie PSL powiedzieli, że zaakceptują werdykt - powiedziała.

Spór o przerywanie ciąży. "Donald Tusk skapitulował", "Liczę na posłów PSL"

Głos zabrał też Bartłomiej Pejo, którego zdaniem "coraz więcej polskich kobiet" popiera jego formację, co widać w sondażach. Następnie zwrócił się do Marcina Kulaska. - Donald Tusk nie tylko mówi półprawdy, ale nieprawdy. Obiecywał legalizację aborcji i tu faktycznie może mówić prawdę, że nie ma większości - wskazał.

 

Polityk cieszył się, że "na szczęście wygrała cywilizacja życia, a nie śmierci". - Istotna była rola Konfederacji, to m.in. nasze głosy zadecydowały, że ustawa (tzw. ratunkowa - red.) nie przeszła. Donald Tusk skapitulował, przyznał, że nie ma sensu brnąć w tym temacie. Mam nadzieję, że zajmie się poważniejszymi tematami: gospodarką i deficytem - wymienił.

 

ZOBACZ: PSL jest na "nie", Lewica przekonuje. Padło rozwiązanie

 

Jak natomiast przypominał społeczny doradca prezydenta Alvin Gajadhur, Andrzej Duda wielokrotnie mówił, że aborcja jest nielegalna (...). Widać, że arytmetyka sejmowa nie doprowadzi do uchwalenia ustawy, ona nie doszłaby w procesie legislacyjnym do prezydenta. Mam nadzieję, że posłowie PSL nie zmienią zdania i nie dadzą się przekonać posłom KO - ocenił.

 

Gajadhur dodał, że liczy na przedstawicieli ludowców. - Podczas ostatniego głosowania w lipcu (ws. aborcji - red.) było nieobecnych kilkunastu posłów PiS. Przekonanie nawet posłów PSL nic nie da. Donald Tusk wie, że tej ustawy na szczęście nie da się uchwalić. Warto powiedzieć, że to tematy zastępcze. Realizacja innych konkretów idzie bardzo powoli - skwitował doradca.

 

Poprzednie odcinki programu "Śniadanie Rymanowskiego" dostępne są tutaj.

wka / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie