Były szef RARS wystąpi o list żelazny

aktualizacja: Polska
Były szef RARS wystąpi o list żelazny
Piotr Molecki/East News
Michał K. wystąpi o list żelazny

Obrońca byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała K. Luka Szaranowicz poinformował, że jego klient będzie ubiegał się o list żelazny - dowiedziała się Interia. Jak podał, dodatkowo zostanie złożone zażalenie na decyzję sądu o zastosowaniu aresztu.

Pismo jako pierwsze opublikowało RMF FM.

 

W wydanym w piątek oświadczeniu Luka Szaranowicz poinformował, że w dniu wczorajszym zwrócił się do Sądu z wnioskiem o odroczenie terminu posiedzenia, w celu umożliwienia jego mocodawcy stawiennictwa i realizacji osobistego prawa do obrony, po zapoznaniu się z dowodami i rozmowie z obrońcą.


- Zawiadomienie o posiedzeniu Sądu doręczono w dzień wolny od pracy, za pośrednictwem Policji, na ręce osoby najbliższej, na kilka dni przed terminem stawiennictwa. Sąd nie przystał na takie rozwiązanie i jak się okazało jedyną decyzją, która mogła zapaść był areszt, mimo że przez dziewięć miesięcy mój mocodawca był do dyspozycji CBA i Prokuratury odpowiadając na ich pisma - czytamy.

 

ZOBACZ: Były szef RARS w opałach, prokuratura zapowiada list gończy. Reakcje polityków

 

W zaistniałej sytuacji, po doręczeniu postanowienia Sądu, Michał K. złoży zażalenie na decyzję o zastosowaniu wobec niego aresztu. Obrona zapowiedziała ponadto, że podejmie starania, aby Sąd Okręgowy wydał list żelazny.

Afera w RARS. Jest wniosek o areszt wobec Michała K.

W czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała, że na wniosek prokuratora, sąd przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt wobec byłego szefa RARS Michała K., co pozwoli na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym. Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poza K., postawiono również Pawłowi Szopie.

 

Sam list żelazny to dokument uregulowany w art. 281 kodeksu postępowania karnego, który chroni m.in. przed tymczasowym aresztowaniem.

 

ZOBACZ: Sprawa byłego szefa RARS. Prokuratura ujawniła, co mu grozi


Osoby, której wydano taki list (podejrzany czy oskarżony przebywający za granicą), nie można nie tylko tymczasowo aresztować, ale również pozbawić wolności w żadnej innej formie, np. zatrzymać celem przymusowego doprowadzenia do prokuratury.


List żelazny zapewnia konkretnej osobie pozostawanie na wolności w związku z postępowaniem, w którym wydano dokument. Przy czym podejrzany lub oskarżony musi złożyć oświadczenie, że stawi się do sądu lub do prokuratora w oznaczonym terminie. O wydaniu listu decyduje sąd.

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie