Tajemniczy obiekt spadł w pobliżu Olsztyna. Wojsko zabrało głos
Niezidentyfikowany obiekt spadł w okolicach Olsztyna. Miały się na nim znajdować rosyjskie napisy. - Uspokajamy, to najprawdopodobniej balon meteorologiczny - powiedział w rozmowie z Interią rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski. Dodał, że miejsce zostało zabezpieczone przez policję. To nie pierwszy taki incydent w województwie warmińsko-mazurskim.
Sytuacja miała miejsce w środę wieczorem. Lokalny portal Twój Kurier Olsztyński przekazał, że do incydentu doszło około godz. 20 w miejscowości Orzechowo w powiecie olsztyńskim na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
Tajemniczy obiekt spadł w okolicach Olsztyna. Wojsko zabrało głos
To właśnie tam na terenie leśnym spadł tajemniczy obiekt. Portal napisał, że znajdowały się na nim rosyjskie napisy, a przedmiot natychmiast zwrócił uwagę służb. - Uspokajamy, to najprawdopodobniej balon meteorologiczny - powiedział Interii rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Jacek Goryszewski.
ZOBACZ: Zabójstwo 58-letniej kobiety. Policja zatrzymała jej męża
Wojskowy dodał, że miejsce zdarzenia zabezpieczała policja. - Nie było tam wojska - przekazał jednocześnie dementując pojawiające się wcześniej na ten temat informacje.
"Nikt nie widział, jak ten przedmiot spada"
W czwartek rano głos w sprawie zabrała policja. Oficer prasowy KMP w Olsztynie Jacek Wilczewski powiedział, że nie wiadomo z jakim obiektem mamy do czynienia.
- Odnaleźli go funkcjonariusze straży leśnej w okolicach Orzechowa pod Dobrym Miastem. Nikt nie widział, jak ten przedmiot spada, więc nie do końca można mówić, że coś spadło, że to balon. Z czym mamy do czynienia zapewne wkrótce się wyjaśni - stwierdził Wilczewski. Przyznał, że znaleziony obiekt "może być balonem meteo", ale zastrzegł, że z pewnością będzie można o tym mówić dopiero po przebadaniu go.
Odnaleziony w środę wieczorem obiekt od razu przebadali strażacy, by mieć pewność, że nie jest to przedmiot promieniujący, czy w żaden inny sposób niebezpieczny.
Wilczewski przekazał, że zapadła już decyzja, że obiekt ma być w całości zabrany z miejsca odnalezienia przez policję.
- Już go wzięliśmy, będzie w tej sprawie prowadzone śledztwo pod nadzorem prokuratury - dodał policjant.
Kolejny tego typu obiekt
To nie pierwszy tego typu incydent województwie warmińsko-mazurskim. W marcu balony meteorologiczne zostały odnalezione w okolicach wsi Kierwik oraz Harsz, a także miejscowości Miłakowo. Wówczas służby informowały, że do obiektów były przymocowane urządzenia, na których widniały napisy wykonane cyrylicą.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej przyznał, że takie sytuacje się zdarzają. - Takie przypadki mają miejsce, ale ze starannością podchodzimy do każdej takiej informacji - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Oczywiście służby państwa i siły będą zawsze służyć, żeby zabezpieczyć i wyjaśnić, jaki obiekt spadł - zapewniał wówczas.
Czytaj więcej