Pogrzeb Franciszka Smudy. Były selekcjoner został odznaczony

Franciszek Smuda spoczął na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą świętą w intencji trenera, potem nastąpiło odprowadzenia zmarłego w kondukcie. 

Były piłkarz i selekcjoner reprezentacji Polski zmarł po walce z chorobą nowotworową w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Miał 76 lat.

Na ostatnim pożegnaniu trenera pojawiło się wiele osób, wśród nich duża reprezentacja kibiców. Obecni byli także przedstawiciele świata sportu. Między innymi były selekcjoner reprezentacji Polski Andrzej Strejlau, czy piłkarze Jakub Błaszczykowski i Kamil Glik.

Rząd reprezentował Ireneusz Raś - sekretarz stanu w ministerstwie sportu i turystyki.

Pogrzeb Franciszka Smudy. Trener został uhonorowany 

Były trener polskiej reprezentacji został także odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Franciszek Smuda otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie zostało przekazane małżonce trenera - Małgorzacie Drewniak-Smudzie - podczas ceremonii pogrzebowej.

W Łodzi na jego cześć ma zostać nazwana jedna z ulic. Zabiega o to wiceprezydent miasta. "Wybitny trener zasługuje na odpowiednie uhonorowanie. Będę zabiegał o nazwanie jednej z łódzkich ulic imieniem Pana Franciszka Smudy" - napisał w mediach społecznościowych Adam Pustelnik.

ZOBACZ: Franciszek Smuda nie żyje. Fala wspomnień o trenerze. "Mistrz budowania atmosfery"

Smuda zapisał się w kartach polskiej piłki nożnej jako wybitny trener. W sezonie 1996/1997 poprowadził Widzew Łódź do Ligi Mistrzów. Również z tą drużyną dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Polski (1996, 1997).

Pracował m.in. w Legii Warszawa czy Lechu Poznań. Był również trenerem polskiej reprezentacji, którą prowadził w latach 2009-2012 oraz podczas rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie mistrzostw Europy.

WIDEO: Burza po słowach prezydenta. "Zdrada dyplomatyczna"