Bartłomiej Ciążyński złożył rezygnację po aferze. Prokuratura bada sprawę

aktualizacja: Polska
Bartłomiej Ciążyński złożył rezygnację po aferze. Prokuratura bada sprawę
Facebook/Bartłomiej Ciążyński
Wiceminister Bartłomiej Ciążyński

- Popełniłem błąd. Przyznaję, że wykorzystałem służbowy samochód do celów prywatnych. Nie miałem świadomości, nie miałem wiedzy, że nie mogę tak uczynić - powiedział wiceminister Bartłomiej Ciążyński. Polityk złożył dymisję, a prokuratura poinformowała o wszczęciu postępowania w jego sprawie.

W środę prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wszczęła postępowanie sprawdzające dotyczące przekroczenia uprawnień przez byłego wiceministra sprawiedliwości Bartłomieja Ciążyńskiego. 

 

Z komunikatu prokuratury wynika, że były wiceminister mógł przekroczyć uprawnienia. Śledczy zbadają, czy doszło do działania na szkodę interesu publicznego. 

 

"W postępowaniu gromadzony jest materiał dowodowy zmierzający do wyjaśnienia okoliczności związanych z wykorzystaniem dla celów prywatnych służbowego samochodu i środków finansowych" - napisano. 

Wiceminister Bartłomiej Ciążyński podał się do dymisji

We wtorek Bartłomiej Ciążyński wystąpił w Sejmie na konferencji prasowej z liderem Lewicy Włodzimierzem Czarzastym. 

 

Wiceminister podkreślił, że kilka tygodni temu popełnił błąd. - Przyznaję się do tego, że wykorzystałem samochód służbowy do celów prywatnych - powiedział. 

 

- To jest błąd. Nie miałem świadomości, nie miałem wiedzy, że nie mogę tak uczynić, ale pozostaje to cały czas błędem, za który muszę ponieść odpowiedzialność - dodał Ciążyński.

 

ZOBACZ: Adam Bodnar reaguje na doniesienia "Interwencji". "Poleciłem prokuraturze"

 

Bartłomiej Ciążyński zapewnił, że zwrócił pieniądze, które tankując, wykorzystał z karty służbowej. - Chcę też z głębi serca, bardzo szczerze za zaistniałą sytuację. Jest mi niezmiernie przykro, że tak się stało - powiedział.

 

- Miałem naprawdę ambitne plany, jeżeli chodzi o pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości. Te plany już zaczęły być realizowane, ale tak jak powiedziałem na wstępie ten błąd wymaga odpowiedzialności i konsekwencji. W związku z powyższym w dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z zajmowanego stanowiska podsekretarza stanu - dodał.

 

Podziękował ministrowi Adamowi Bodnarowi i resortowi sprawiedliwości za dotychczasową współpracę.

 

Ministerstwo sprawiedliwości wydało ws. wiceministra komunikat. "Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar stoi na stanowisku, że przestrzeganie standardów obowiązuje wszystkich urzędników, bez względu na zajmowane stanowisko" - czytamy na stronie resortu.

Włodzimierz Czarzasty: Tak sobie wyobrażam funkcjonowanie nowej koalicji

Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty podkreślił z kolei, że są standardy, które obowiązują wszystkich. 

 

- Pan minister Ciążyński popełnił błąd, zwrócił środki finansowe, przeprosił i podał się do dymisji. Tak sobie wyobrażam funkcjonowanie nowej koalicji i tak sobie wyobrażam odpowiedzialność za błędy, które się popełnia - przekazał Czarzasty.

 

- Uważam ten temat pod tym względem za zamknięty - dodał.

 

Głos w sprawie zabrał również premier Donald Tusk. Tuż po konferencji prasowej pojawił się wpis: "Błędy się zdarzają, ale trzeba za nie płacić. Dotyczy to w szczególności łudzi władzy. Wiceminister z całą pewnością wie, co powinien zrobić". 

 

Chwilę później dodał: "Dymisja przyjęta".

Wiceminister na wakacjach. Ciążyński korzystał ze służbowego auta i karty

Wirtualna Polska poinformowała w środę, że wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński pojechał na rodzinne wakacje do Słowenii, a część tego wyjazdu sfinansowali podatnicy.

 

ZOBACZ: PSL jest na "nie", Lewica przekonuje. Padło rozwiązanie

 

Polityk, według ustaleń portalu, miał wyruszyć w podróż służbowym autem i dwukrotnie zatankować pojazd, płacąc służbową kartą. Auto i karta należą do państwowej instytucji badawczej, w której właśnie skończył pracę. 

 

Ciążyński początkowo miał zaprzeczać ustaleniom portalu, ostatecznie jednak wysłał dziennikarzom wiadomość: "Potwierdzam, że w lipcu samochodem służbowym pojechałem na urlop do Słowenii. Za paliwo zagranicą płaciłem swoimi pieniędzmi, ale w Polsce niepotrzebnie kartą flotową. Byłem przekonany, że miałem prawo korzystać z samochodu do celów prywatnych. Kwoty za paliwo wykorzystane do celów prywatnych zwróciłem na konto pracodawcy. Przepraszam za zaistniałą sytuację".

Kim jest Bartłomiej Ciążyński?

Bartłomiej Ciążyński został powołany na wiceministra sprawiedliwości w lipcu tego roku.

 

Sekretarz stanu ma 42 lata i jest absolwentem Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Ukończył również kierunek: Dziennikarstwo i komunikacja społeczna na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego.

 

Ciążyński jest również radcą prawnym - przez 12 lat prowadził swoją kancelarię.

 

Wiceminister związany był wcześniej z samorządem. Działał jako radny miejski, społeczny doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii, był także wiceprezydentem Wrocławia.

 

W Ministerstwie Sprawiedliwości nadzoruje Departament Prawa Europejskiego, Departament Informatyzacji i Rejestrów Sądowych, Krajowy Rejestr Karny oraz Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie