Wrócą maseczki? Alarmujący wzrost zachorowań na koronawirusa
W Polsce gwałtownie rośnie liczba zakażeń nowym wariantem koronawirusa FLiRT. Dziennych zakażeń może być nawet 20 tysięcy. Sanepid zaleca powrót do maseczek. - Jeżeli możemy siebie i innych zabezpieczyć przed kontaktem z wirusem, to róbmy to - zaapelował w Gościu Wydarzeń dr Michał Sutkowski.
Coraz więcej Polaków zgłasza się do lekarza z objawami infekcji. - Mniej więcej połowa to pacjenci z koronawirusem. Zdecydowanie mamy wzrost zakażeń na całym świecie. Dominującym wariantem jest FLiRT. Nie jest dramatycznie niebezpieczny, przebiega łagodnie, ale dalej jest śmiertelnie groźny dla osób starszych i z wielochorobowością - podkreślił w programie Gość Wydarzeń dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
- W poniedziałek odnotowano 1603 przypadki. 2620 testów, dwie osoby zmarły. To są oficjalne dane. Na pewno tę liczbę należy pomnożyć przez 10, może 15. Czyli mamy około 20 tysięcy zakażeń dziennie - ocenia lekarz.
WIDEO: Trzeba wrócić do maseczek? Alarmujący wzrost zachorowań na FLiRT
- Bardzo dużo osób nie przyznaje się do tego, że są chore, bardzo dużo osób samodzielnie wykonuje testy. W zeszłym miesiącu w polskich aptekach sprzedano 187 tysięcy testów. To wychodzi 6 tysięcy testów dziennie. Z tego większość tych testów wychodzi dodatnich, około 60 czy prawie 70 procent - wskazuje specjalista.
ZOBACZ: COVID-19 na igrzyskach. Kilkudziesięciu sportowców zakażonych
Jak podkreśla "teraz jesteśmy na linii wznoszącej", ale w najbliższych tygodniach należy spodziewać się jeszcze większej liczby. - Wirus w związku z tym, że jest go tak dużo w przyrodzie pozwala sobie na to, żeby być z nami cały rok. Największy wzrost będzie pewnie pod koniec września, na początku października - prognozuje.
Przygotowania do jesiennej fali koronawirusa. Czy maseczki powinny wrócić?
Ekspert wskazał, że pojawiają się sygnały z sanepidu z zaleceniami ponownego noszenia maseczek. - Żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się COVID-19, ale też grypy, czy RSV, będziemy zalecać noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, czy dezynfekcję powierzchni - powiedział po spotkaniu Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski.
ZOBACZ: Nadzwyczajne posiedzenie WHO. Chcą zapobiec błędom z poprzedniej pandemii
Zdaniem dr Sutkowskiego to zalecenie należy w najbliższych miesiącach wziąć na poważnie. - To zawsze indywidualnie ma sens. jeśli jesteśmy chorzy, testujmy się, idźmy do lekarza i izolujmy się, chociaż nie ma teraz obowiązkowej kwarantanny. Jednym z ważnych elementów są te środki indywidualnej ochrony. Jeżeli możemy siebie i innych zabezpieczyć przed kontaktem z wirusem, to róbmy to - zaapelował lekarz.
Czytaj więcej