Żołnierz uciekł z armii Kim Dzong Una. Dostrzegło go wojsko
Północnokoreański żołnierz uciekł do Korei Południowej. Wojskowy przekroczył zmilitaryzowaną granicę we wschodniej części Półwyspu Koreańskiego - jak informuje agencja prasowa Yonhap. Teraz wszczęto dochodzenie, aby ustalić motyw dezercji.
Do sytuacji doszło we wtorek nad ranem czasu lokalnego. Południowokoreańskie wojsko dostrzegło żołnierza we wschodniej części granicy w powiecie Goseong i "przeprowadziło operację mającą pomóc mu w dotarciu na Południe" - pisze Yonhap.
Agencja przekazała, że jest to żołnierz w stopniu sierżanta sztabowego.
Żołnierz uciekł z Korei Północnej
Południowokoreańskie dowództwo Połączonych Szefów Sztabów (JCS) potwierdziło dezercję i przekazało, że prowadzone jest dochodzenie w sprawie motywów ucieczki. Nie podano dalszych szczegółów dotyczących dezertera.
Jest to już druga w tym miesiącu odnotowana ucieczka z Północy. Niespełna dwa tygodnie temu mężczyzna przedostał się przez strefę neutralną u ujścia rzeki Han, położonej na zachód od między koreańskiej granicy lądowej i przybył na południowokoreańską wyspę Gyodong.
ZOBACZ: Kolejna ucieczka z Korei Północnej. Kim Dzong Un się wścieknie
Yonhap zwraca uwagę na rosnącą liczbę północnokoreańskich uciekinierów, co związane jest z chronicznym niedoborem żywności i surowymi represjami politycznymi reżimu w Pjongjangu. W pierwszej połowie br. roku na Południe przedostało się 105 osób, co stanowi nieznaczny wzrost w porównaniu z 99 w roku poprzednim.
Czytaj więcej