Kontrowersyjny wpis Donalda Trumpa. Ogłosił "poparcie" od Taylor Swift
Amerykańska supergwiazda Taylor Swift jak dotychczas nie poparła żadnego kandydata na prezydenta w jesiennych wyborach. Mimo tego, Donald Trump ogłosił triumfalnie, że akceptuje poparcie udzielone przez piosenkarkę. W mediach społecznościowych zamieścił materiały stworzone przez sztuczną inteligencję.
Jak zauważa portal stacji CNN, jedna z wykreowanych przez sztuczną inteligencję ilustracji prezentuje Taylor Swift jako Wuja Sama. Towarzyszy jej napis "Taylor chce, byś głosował na Donalda Trumpa". Inny obrazek pokazuje z kolei fanów gwiazdy w koszulkach z hasłami "Swifties głosują na Trumpa".
Nikt z managementu piosenkarki nie chciał skomentować ruchu byłego prezydenta USA. Tymczasem są tacy, którzy twierdzą, że Swift może realnie wpłynąć na wyniki wyborów, jeśli tylko opowie się po którejś ze stron.
Wybory w USA 2024. Donald Trump zamieścił fałszywe zdjęcia Taylor Swift
Mnóstwo fałszywych, wygenerowanych przez sztuczną inteligencję zdjęć "Swifties for Trump" pojawiło się w sieci po odwołaniu koncertów Swift w Wiedniu, ze względu na zagrożenie terrorystyczne.
ZOBACZ: Nowe kulisy zamachu na Donalda Trumpa. "To będzie cyrk"
Fani Swift, krótko po tym, jak Joe Biden wycofał się z wyścigu o prezydenturę i poparł wiceprezydent Kamalę Harris, utworzyli grupę "Swifities for Kamala", ale nie jest ona powiązana z samą gwiazdą. Mimo tego, ma na X ponad 60 tys. obserwujących.
Rzecznik kampanii Trumpa zdaje się jednak brnąć w narrację o poparciu fanów Taylor dla biznesmena. W ostatnim oświadczeniu dla CNN, Steven Cheung powiedział, że "Swifties for Trump" to ogromny ruch, który rośnie w siłę każdego dnia.
Wybory w USA 2024. Część fanów Taylor Swift poparła Kamalę Harris
W 2020 r. Taylor Swift poparła duet Biden-Harris w ich wyścigu po Biały Dom, ale w tym roku wstrzymuje się od politycznych deklaracji. Tajemnicą nie jest jednak, że wspiera ona politykę otwartości i tolerancji, także w stosunku do mniejszości czy to etnicznych, czy też seksualnych.
W swoim filmie dokumentalnym z 2020 r. "Miss Americana" gwiazda wyraziła żal, że nie zabrała głosu w sprawach politycznych wcześniej. - Muszę być po właściwej stronie historii - stwierdziła. - Jeśli dostanę złą prasę za to, że powiem: "Nie umieszczajcie homofobicznego rasisty na stanowisku", to dostanę - mówiła z kolei o Trumpie.
Rzecznik grupy Swifties for Kamala skrytykował już Trumpa za to, że opublikował zdjęcia wykreowane przez AI i zapewnił, że grupa powstała dlatego, że "dzieli wartości" z Kamalą Harris i Timem Walzem.
- Wierzymy, że Harris-Walz będzie walczyć o nasze prawa i prawa naszych bliskich oraz pomoże uczynić ten kraj bezpieczniejszym dla wszystkich - powiedziała w poniedziałek CNN Carly Long, dyrektor ds. komunikacji Swifties for Kamala, dodając, że grupa zebrała ponad 10 tys. dolarów na kampanię Harris-Walz.
Wybory w USA 2024. "Trzymaj się z dala od Taylor"
- Nasz ruch również się rozpoczął i nabrał znacznego rozpędu, ponieważ, jak powiedziała Taylor Swift w 2020 roku, Donald Trump jest "homofobicznym rasistą", a jako społeczność nie popieramy i nie możemy popierać takiego prezydenta. Nie reprezentujemy każdego Swiftie, ale wierzymy, że jest powód, dla którego nie potrzebujemy sztucznej inteligencji, aby pokazać nasze wsparcie dla Harris - nadmieniła.
ZOBACZ: Harris w sondażach coraz bliżej Trumpa. Ma szansę odbić kluczowe stany
Pomimo swojego wpisu, Trump wydaje się zdawać sobie sprawę, że Swift tak naprawdę go nie popiera.
- Myślę, że jest piękna, bardzo piękna i myślę, że jest liberałką. Najprawdopodobniej nie lubi Donlada Trumpa - powiedział kandydat Republikanów autorowi Raminowi Setoodehowi w książce "Apprentice in Wonderland" (Uczeń w Krainie Czarów).
Po tym, jak książka ujrzała światło dzienne, fani Swift zamieścili w mediach społecznościowych wiadomość do byłego prezydenta o treści: "Trzymaj się z dala od Taylor".
