Premier reaguje na doniesienia ws. Nord Stream. "Powinniście siedzieć cicho"

aktualizacja: Polska
Premier reaguje na doniesienia ws. Nord Stream. "Powinniście siedzieć cicho"
Jacek Dominski/REPORTER
Premier Donald Tusk

Donald Tusk zwrócił się do inicjatorów i patronów Nord Stream 1 i 2. "Jedyne, co powinniście dzisiaj zrobić, to przeprosić i siedzieć cicho" - napisał premier. Podobny komunikat pojawił się ze strony otoczenia prezydenta. Politycy komentują niedawne ustalenia "Wall Street Journal".

Według ustaleń "Wall Street Journal" Wołodymyr Zełenski zatwierdził plan wysadzenia Nord Stream, lecz o operacji dowiedziało się amerykańskie CIA i zainterweniowało w tej sprawie. Prezydentowi Ukrainy nie udało się jednak odwołać działań, bo nie posłuchał go ówczesny szef ukraińskiej armii gen. Walerij Załużny. Kijów zaprzecza doniesieniom i winą za zniszczenie gazociągu obarcza Rosję.

 

Z kolei były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej August Hanning stwierdził w rozmowie z "Die Welt", że wokół wysadzenia Nord Stream istniało porozumienie między Zełenskim a Andrzejem Dudą

 

ZOBACZ: Krzysztof Gawkowski o oskarżeniach ws. Nord Stream. "Polska w niczym nie uczestniczyła"

 

W sobotę głos w sprawie wysadzenia Nord Stream zabrał premier Donald Tusk.

 

"Do wszystkich inicjatorów i patronów Nord Stream 1 i 2. Jedyne co powinniście dzisiaj zrobić, to przeprosić i siedzieć cicho" - napisał polityk we wpisie w języku angielskim zamieszczonym na platformie X. 

 

"Złe wieści dla adresatów: w Polsce również w tej sprawie panuje jednomyślność" - napisał w odpowiedzi do postu premiera szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera

Atak na Nord Stream i doniesienia o udziale Polski. "Duży dystans"

Wcześniej doniesienia o domniemanym polskim udziale w planach wysadzenia Nord Stream skomentował na antenie Polsat News generał Roman Polko. Podkreślał, że jego zdaniem to "za daleko idące spekulacje". 

 

Jak wyjaśnił w "Gościu Wydarzeń", Zełenski oraz Załużny zaprzeczają, iż to Kijów stoi za podmorskim sabotażem.

 

- Po drugie wiemy, że wielokrotnie Rosja działała pod obcą flagą i z pewnością oskarżenie Ukrainy o ten zamach terrorystyczny, godny potępienia, byłoby dobrym paliwem dla rosyjskiej propagandy - wskazał były wojskowy, zaznaczając przy tym, że "niczego nie wyklucza".

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski zatwierdził plan sabotażu na Nord Stream? Ukraina zabrała głos

 

Generał Polko ocenił też, że Polska powinna się włączyć w śledztwo ws. wysadzenia gazociągów Nord Stream. - Nie siedzę w głowie prezydenta (Dudy - red.), ale w moim przekonaniu nie byłoby polskiej zgody, żeby taki akt terroru realizować - powiedział.

 

Bogdan Rymanowski zapytał również o słowa Augusta Hanninga. - Trzeba wziąć duży dystans do tego. Niech się wypowiadają ci, którzy na bieżąco badają sprawę, a nie ci, którzy spekulują na podstawie doniesień medialnych - odparł.

Poszukują winnych wysadzenia Nord Stream. Ukrainiec przebywał w Polsce

Przypomnijmy, że Federalny Trybunał Sprawiedliwości zgodził się na europejski nakaz aresztowania obywatela Ukrainy, który miał należeć do grupy uczestniczącej w operacji wysadzenia gazociągów. Ukrainiec miał w ostatnim czasie przebywać podwarszawskim Pruszkowie, ale jak podawał "Spiegel" opuścił już Polskę

 

ZOBACZ: Niemcy ścigają Ukraińca ws. Nord Stream. Jest polski wątek

 

Rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak przekazała Interii, że mężczyzna opuścił Polskę na początku lipca. Co więcej, zrobił to legalnie. Jak to możliwe? - Przekroczył granicę polsko-ukraińską, ponieważ strona niemiecka nie umieściła informacji o europejskim nakazie aresztowania w bazie danych, więc funkcjonariusze straży granicznej nie mieli informacji o jego poszukiwaniach - wskazała prokurator.

 

Podczas konferencji prasowej szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapewnił, że polskie służby "w pełni współpracują" ze służbami niemieckimi w tej sprawie.

Agata Sucharska / pbi / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie