Rezydencja Elvisa Presleya niemal przejęta. Oszustka już zacierała ręce

Świat
Rezydencja Elvisa Presleya niemal przejęta. Oszustka już zacierała ręce
Wikimedia Commons/Jan Kronsell, Flick
Aresztowano kobietę, która usiłowała sprzedać rezydencję Elvisa Presleya

53-letnia Lisa Findley chciała wzbogacić się na rodzinnej tragedii. Próbowała wmówić reszcie rodziny Elvisa Presleya, że zmarła w zeszłym roku córka muzyka zaciągnęła pożyczkę na dom, której nie zdążyła spłacić. Rezydencja niemal trafiła w ręce prawdopodobnej oszustki. Grozi jej do 20 lat więzienia.

Policja aresztowała kobietę - 53-letnią Lisę Findley - oskarżoną o próbę sprzedania Graceland - rezydencji nieżyjącego od 1977 roku Elvisa Presleya - poinformował portal telewizji ABC.

 

Przygotowała ona szeroko zakrojony plan działania. Miała próbować udowodnić rodzinie muzyka, że dom nie został w pełni spłacony, bo zmarła w zeszłym roku córka artysty - Lisa Marie Presley - zaciągnęła prywatną pożyczkę pod zastaw rezydencji i nie zdążyła spłacić jej przed śmiercią.

Chciała wyłudzić miliony dolarów. Aukcja zablokowana w ostatniej chwili

"Zarzucamy oskarżonej, że w ramach tego bezczelnego procederu sporządziła liczne fałszywe dokumenty z podpisami córki Presleya i usiłowała wymusić ugodę od rodziny Presleyów" - przekazała szefowa wydziału kryminalnego Departamentu Sprawiedliwości - Nicole Argentieri.

 

ZOBACZ: Fatalna pomyłka przed pogrzebem. Zamiast syna ujrzeli obcego seniora

 

By jeszcze bardziej uwiarygodnić swoją wersję o tym, że dom nie został spłacony i mieć prawo do rozporządzania majątkiem, kobieta opublikowała zawiadomienia o zajęciu nieruchomości w lokalnej prasie i poinformowała o wystawieniu rezydencji na sprzedaż. Informacja obiegła świat, a sędzia zablokował aukcję w ostatniej chwili. Sprawą zajęła się prokuratura.

 

Nawet gdy wydawało się, że sytuacja jest jasna, a kobieta zdemaskowana, ona przed wymiarem sprawiedliwości przekonywała spadkobierców, sąd i media, że za intrygą stał przebywający w Nigerii "złodziej tożsamości". Dotychczas nie wydano werdyktu w sprawie, jeśli jednak Lisa Findley okaże się winna, grozi jej do 20 lat więzienia za oszustwo i kradzież tożsamości. 

Karolina Gawot / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie