Polka wyjechała do pracy do Egiptu. Doszło do tragicznego wypadku
Trwa zbiórka na leczenie 18-letniej Polki, która miała wypadek w Egipcie. Młoda kobieta wyjechała tam do pracy. Podczas pobytu samochód którym podróżowała miał wypadek. Zginął kierowca, a ona i jeszcze jedna osoba trafili do szpitala. Stan nastolatki jest ciężki.
18-letnia Paulina z Piaseczna niedawno zdała maturę, a zaraz po tym wyjechała do Egiptu. Nie po to jednak, aby wypoczywać, ale żeby zarobić na studia.
"Spełniane marzenia, wymarzona praca, wymarzona podróż, wejście w dorosłość, samodzielność" - czytamy na stronie zbiórki dla Pauliny.
Egipt. Tragiczny wypadek przekreślił jej marzenia
Kilka dni temu samochód, którym podróżowała Polka, miał wypadek. Kierowca auta zginął na miejscu, a jadąca na miejscu pasażera 18-latka oraz drugi pasażer odnieśli bardzo poważne obrażenia.
ZOBACZ: Zbiórka Fundacji Polsat. Mały Szymon walczy o życie
Paulinę przetransportowano do pobliskiego szpitala, w którym lekarze robią co mogą, aby pomóc 18-latce. Niestety, placówka jest prywatna, a kwota do zapłaty już wynosi 20 000 euro. Każdy kolejny dzień pobytu tam to koszt nawet czterech tysięcy euro.
"Nie oddycham samodzielnie, robi to za mnie ta okrutnie głośna maszyna. Jestem w śpiączce. Mam połamane wszystkie żebra, pękniecie czaszki, zmiażdżony łokieć, rany szarpane rąk i nóg, wybite kolana, odmę płuc, płyn w otrzewnej. I mogę tak jeszcze długo wymieniać - informuje rodzina nastolatki na stronie zbiórki.
Chcą zebrać pół miliona złotych
Paulina, która jest obecnie w śpiączce, prawdopodobnie będzie musiała zostać w placówce na co najmniej miesiąc. Jej obecny stan nie pozwala na przetransportowanie do innego szpitala.
ZOBACZ: „Nasz nowy dom” i Fundacja Polsat z akcją w Skierniewicach
Pobyt w szpitalu prywatnym jest za drogi dla rodziców dziewczyny, w związku z czym proszą o pomoc. W internecie została założona specjalna zbiórka dla Pauliny.
"Nigdy w swoim krótkim życiu, nikogo nie prosiłam o pomoc, to raczej ja szłam z pomocą do innych. Nigdy wżyciu nikogo o nic nie prosiłam, aż po dziś dzień..." - czytamy.
Cel zbiórki to 500 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać ponad połowę kwoty.
Czytaj więcej