Zamieszanie po ruchu Konfederacji. Krzysztof Bosak: Nie powiedziałem nic o rezygnacji

Polska
Zamieszanie po ruchu Konfederacji. Krzysztof Bosak: Nie powiedziałem nic o rezygnacji
Polsat News
Krzysztof Bosak w studiu "Gościa Wydarzeń"

- Ja nie powiedziałem nic o rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich - powiedział Krzysztof Bosak, odpowiadając na pytanie prowadzącego o wskazaniu Sławomira Mentzena jako kandydata Konfederacji na prezydenta Polski. - Przedstawiłem dwa warianty. Pierwszy z nich to szerokie prawybory na opozycji, drugi wariant to osobny kandydat Konfederacji - wyjaśnił wicemarszałek Sejmu.

Jak uznał Krzysztof Bosak we wtorkowym "Gościu Wydarzeń", nie powiedział on "nic o rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich". Odpowiedział na pytanie prowadzącego o wybór Sławomira Mentzena na kandydata Konfederacji w wyścigu o prezydenturę, o czym pisała Interia.

 

- Przedstawiłem dwa warianty. Pierwszy z nich to szerokie prawybory na opozycji i jestem gotów w nich wystartować - wyjaśnił polityk Konfederacji w rozmowie z Bogdanem Rymanowski. Dodał, że wówczas byłaby szansa na jednego kandydata szerokiego spektrum, który miałby szansę pokonać Koalicję Obywatelską.

 

- Drugi wariant jest wystąpi wówczas, gdy będziemy zmuszeni - jako Konfederacja - rywalizować o tę samą pulę wyborców, wtedy będziemy stawiać na kandydata wyrazistego, na takiego, który odróżni się od kandydata PiS. Wówczas będę popierał Sławomira Mentzena - zaznaczył Bosak.

Wybory prezydenckie 2025. Krzysztof Bosak o prawyborach na całej prawicy

Polityk przekazał, że jest to dwuwariantowa strategia. - Myślę, że jest to całkiem dobra propozycja. PiS nie skomentowałby propozycji nieistotnych. Skoro się do pomysłu wspólnych prawyborów odnieśli, to znaczy, że spowodowało to zamieszanie - podkreślił Bosak.

 

ZOBACZ: "Nie zgadzam się programowo". Europosłanka Konfederacji o AfD

 

Polityk przekazał, że PiS będzie czekał z ogłoszeniem kandydata do 11 listopada. - Czyli trzy miesiące bez prekampanii, bez podania nazwiska. Co mają zrobić wyborcy PiS? Siedzieć i czekać, gdy łamane są różne prawa? - zapytał.

 

WIDEO: Zamieszanie po ruchu Konfederacji. Krzysztof Bosak: Nie powiedziałem nic o rezygnacji

 

 

Jego zdaniem publicyści i profesorowie, którzy wspierali Andrzeja Dudę, zaapelowali o szerokie prawybory na prawicy. Wicemarszałek Sejmu został też zapytany o prawybory w samej jego formacji.

 

- Dojrzeliśmy do przekonania, że prawybory w obrębie Konfederacji nie mają sensu. Nie wnoszą nic nowego. Mieliśmy także różnice zdań co do formuły tych prawyborów. Były też obawy, że ktoś z zewnątrz mógłby na nie wpływać - wyjaśnił Bosak.

Krzysztof Bosak: PiS nie ma teraz jasnego kandydata na prezydenta

Polityk Konfederacji podkreślił, że jego dobre wyniki sondażowe nie wskazują na nic pewnego. - Musimy kierować się mądrą strategią polityczną (...). Ja jestem gotowy do startu, ale wówczas gdyby było to w formule gwarantującej wejście do drugiej tury i zwycięstwo z kandydatem Koalicji Obywatelskiej - podkreślił Bosak.

 

ZOBACZ: Konfederacja wybrała. Znamy nazwisko kandydata na prezydenta

 

Rozmówca Bogdana Rymanowskiego zaznaczył, że PiS nie ma teraz jasnego kandydata. - Ja chcę pomóc Polsce, aby prawicowy wyborcy mieli kandydata, który może wygrać. Musimy maksymalizować możliwość zwycięstwa w drugiej turze, albo maksymalizować wynik dla naszej formacji. Na te dwa scenariusze, można mieć dwie strategie - zaznaczył.

 

- Decyzji Konfederacji ws. kandydata jeszcze nie ma. Ja będę przekonywał, aby partia dała nominację Sławomirowi Mentzenowi, jeśli będziemy startować osobno - skwitował Bosak.

Piotr Serafin na komisarza UE bez zgody prezydenta? "Unia się tym nie przejmie"

Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa o kandydata Polski na komisarza w Unii Europejskiej. Donald Tusk ujawnił we wtorek, że będzie to Piotr Serafin. - Standard był taki, że rząd ma prawo wskazać taką osobę. Myślę, że jeżeli premier wskaże kandydata na  komisarza bez zgody prezydenta, to Unia się tym nie przejmie - przekazał Bosak.

 

Jak dodał wicemarszałek Sejmu, zgodnie z konstytucją politykę zagraniczną prowadzi rząd. - Ja bym nie zacierał tych granic. Mam podstawę praworządnościową (...).  Piotr Serafin to nie jest kandydat z kapelusza. Pracował przy UE przy wielu rządach - powiedział.

 

Bosak odniósł się do sytuacji w koalicyjnym rządzie. Jak uznał, większość jest "raczej stabilna". - Paradoksalnie to Lewica, a nie PSL, może być najbardziej niepewna - przekazał, dodając, iż program gabinetu Tuska jest lewicowy jedynie w warstwie deklaratywnej. 

 

- Gdyby jednak w wyborach prezydenckich wygrał Donald Tusk, to będzie potrzeba wyłonienia nowego premiera - stwierdził, podkreślając, że "to może być problem". - Bo w tej koalicji nie ma nic, co ją łączy, poza przywództwem premiera - uściślił.

List komisarza UE do Elona Muska. "Eurokraci mają zapędy do cenzury"

Prowadzący pytał polityka o list komisarza UE Thierry'ego Bretona do właściciela platformy X Elona Muska. W piśmie unijny urzędnik przypomniał o wynikającej z prawa UE konieczności reagowania na treści promujące nienawiść, przemoc czy dezinformację.

 

- Ja nie oczekuję, aby ktokolwiek walczył z platformą społecznościową gwarantującą mi swobodę wypowiedzi i dostęp do informacji. Eurokraci mają zapędy do cenzury - odpowiedział Bosak.

 

ZOBACZ: Donald Trump rozmawiał z Elonem Muskiem. "Dobrze dogadywałem się z Putinem"

 

- Unia występuje de facto przeciwko naszym prawom obywatelskim. W liście są formułowane groźby ogólne. W Polsce mamy problem z cenzurą Facebooka i YouTuba, a nie wolnością wypowiedzi na serwisie X - zaznaczył.

 

Bosak podkreślił, że "przekazaliśmy UE zbyt dużo kompetencji". - To jest coś przed czym ostrzegaliśmy - podsumował.

 

Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne tutaj.

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie