Helikopter runął na hotel w Australii. Tajemnicze okoliczności wypadku

Świat
Helikopter runął na hotel w Australii. Tajemnicze okoliczności wypadku
PAP/EPA/BRIAN CASSEY
Helikopter rozbił się w australijskim hotelu

Katastrofa helikoptera w australijskim Cairns. W środku nocy śmigłowiec spadł na budynek hotelu. Pilot nie żyje, dwoje gości hotelowych trafiło do szpitala. Po pożarze budynku zarządzono ewakuację. Według informacji przekazanych przez firmę, do której należał śmigłowiec, pilot nie otrzymał pozwolenia na start.

Do tragicznego wypadku doszło w niezwykle popularnym wśród turystów mieście Cairns,  w północnej części stanu Queensland w Australii, w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu lokalnego.

Australia. Śmigłowiec roztrzaskał się o hotel pełen turystów

Z relacji świadków wynika, że śmigłowiec leciał bardzo nisko. Mimo nocy i deszczowej pogody, nie miał włączonych świateł. Ok. 01:50 maszyna uderzyła w hotel DoubleTree by Hilton. Wielu gości hotelowych było przekonanych, że w budynku wybuchła bomba. W rozmowie z ABC jeden z nich wskazał, że usłyszał "kolosalny, ogłuszający huk".

 

W wyniku zderzenia od wirnika maszyny oderwały się łopaty i wylądowały w ogólnodostępnych pomieszczeniach, jedna wpadła do basenu.

 

ZOBACZ: Niebezpieczne sceny na autostradzie. Auta stały w korku, dzieci grały w piłkę

 

W budynku wybuchł pożar, a administracja placówki przeprowadziła ewakuację kilkuset gości i członków obsługi hotelowej.

 

Z informacji lokalnych władz wynika, że w wyniku zdarzenia życie stracił jedynie pilot helikoptera. Dwoje gości hotelowych - 80-letni mężczyzna i 70-letnia kobieta - wymagało hospitalizacji. Ich stan określany jest jako stabilny.

Tajemnicze okoliczności katastrofy. Pilot nie miał pozwolenia na start

Policja Queensland poinformowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie wypadku, którego okoliczności są na ten moment bardzo niejasne. Firma Nautilus Aviation, do której należał helikopter, przekazała, że lot był nieuprawniony, a pilot nie otrzymał pozwolenia na start.

 

ZOBACZ: "Alarm w rejonie Morza Bałtyckiego". Poderwano myśliwce

 

Osobne śledztwo przeprowadzić ma Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu. W oświadczeniu wydanym przez właścicieli maszyny napisano, że przedsiębiorstwo zamierza ściśle współpracować z władzami w związku z "nieautoryzowanym użyciem jednego z naszych helikopterów".

 

Teren dookoła hotelu został wyłączony z użytku. Służby ogłosiły w rejonie stan nadzwyczajny.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie