Ukraińska armia naciera. Trwa ewakuacja tysięcy mieszkańców

Świat
Ukraińska armia naciera. Trwa ewakuacja tysięcy mieszkańców
PAP/EPA/GOVERNMENT OF KURSK REGION HANDOUT HANDOUT
Ewakuacja Rosjan z obwodu kurskiego

Trwa ewakuacja ponad 76 tys. osób w obwodzie kurskim w związku z wtargnięciem ukraińskiej armii - przekazała rosyjska propagandowa agencja TASS, powołując się na Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Od początku tygodnia ukraińskie siły prowadzą działania na terytoriach przygranicznych.

Armia ukraińska zaatakowała we wtorek obwód kurski w Rosji. Kijów wprost nie przyznał się do wkroczenia na terytoria Moskwy, ale w czwartek Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Ukraińcy potrafią osiągać zamierzone cele.

 

- I to nie my zdecydowaliśmy, że będziemy realizowali swoje cele na wojnie. Rosja sprowadziła wojnę na naszą ziemię i powinna odczuć, czego dokonała. My z kolei pragniemy osiągnąć własne (cele) jak najszybciej w czasach pokoju, pod warunkiem sprawiedliwego pokoju. I tak będzie – podkreślił prezydent.

 

ZOBACZ: Rosja reaguje na atak ze strony Ukrainy. Wprowadzono specjalne zasady

 

Według źródeł rosyjskich, na terytorium obwodu kurskiego przeniknęło na odległość ponad 30 km około tysiąca ukraińskich żołnierzy wspieranych przez czołgi, pojazdy opancerzone, drony i artylerię.

 

Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zarządziło ewakuację ponad 76 tys. mieszkańców. 

Atak Ukrainy. Rosja wprowadza specjalne zasady w trzech obwodach

Od piątku na terenach trzech przygranicznych obwodów obowiązują przepisy specjalne, umożliwiające stosowanie "niezbędnych środków i tymczasowych ograniczeń" na podstawie art. 11 ustawy z dnia 6 marca 2006 roku "O przeciwdziałaniu terroryzmowi" - informują rosyjskie media, podkreślając, że środki specjalne przewidują, m.in. możliwość przymusowego przemieszczenia mieszkańców, ograniczenia transportu na określonych obszarach, wzmocnioną ochronę wrażliwych obiektów oraz możliwość stosowania podsłuchów telefonicznych.

 

ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka: Ukraina naruszyła przestrzeń powietrzną Białorusi

 

Decyzję o wprowadzeniu "reżimu antyterrorystycznego" podjął dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, który jest też szefem Krajowego Komitetu Antyterrorystycznego (NAK), "w celu zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom i zapobieżenia zamachom terrorystycznym ze strony kijowskiego reżimu, który podjął bezprecedensową próbę destabilizacji sytuacji w wielu regionach kraju" - piszą rosyjskie media.

Atak na Ukrainę. Łukaszenka o naruszeni przestrzeni powietrznej

W sobotę białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka oświadczył, że kilka celów naruszyło białoruską przestrzeń powietrzną w graniczącym z Rosją obwodzie mohylewskim, co - jak podkreślił - zmusiło władze do postawienia lotnictwa i sił obrony powietrznej w stan najwyższej gotowości.

 

"O godz. 19.04 (godz. 18.04 czasu polskiego) na wysokości półtora kilometra i w zasięgu 6,5 km siły obrony powietrznej zniszczyły kilka celów nad terytorium Białorusi. W nocy i dziś rano trwają poszukiwania szczątków (zestrzelonych obiektów) – oznajmił Łukaszenka w nagraniu wideo.

 

Reuters podał, że według Łukaszenki inne cele "zostały przeniesione" na terytorium Rosji, a następnie zniszczone w pobliżu miasta Jarosław.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl / PAP / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie