Pożar składowiska odpadów w Dąbrowie Górniczej. "Uważajcie na siebie"
Sobota to kolejny trudny dzień Dąbrowie Górniczej. Gdy opanowano już skutki czwartkowej nawałnicy, w mieście wybuchł pożar. Do zaprószenia ognia doszło na składowisku odpadów w pobliżu dawnej Kopalni Paryż. - Są to generalnie nieużytki, nie było więc zagrożenia - poinformował polsatnews.pl st. kpt. Radosław Rzepecki. Dodał, że ogniem zajęły się zwoje celulozy i wełny pokrywające około 150 mkw.
"Czarny dym unoszący się nad centrum Dąbrowy Górniczej to efekt pożaru przy ulicy Filtrowej" - poinformował w sobotę w mediach społecznościowych prezydent miasta Marcin Bazylak. Odniósł się tym samym do licznych udostępnionych zdjęć i nagrań, które wskazują, że dym był widoczny z odległości nawet kilku kilometrów.
Zdarzenie miało miejsce w okolicy dawnej Kopalni Paryż. - Doszło do pożaru składowiska odpadów nie niebezpiecznych. To były zwoje z celulozy i wełny, zgromadzone na powierzchni około 150 metrów kwadratowych - poinformował polsatnews.pl oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Dąbrowie Górniczej st. kpt. Radosław Rzepecki. - Są to generalnie nieużytki, nie było więc zagrożenia - dodał.
Na miejscu czynności prowadziło łącznie osiem zastępów PSP z Dąbrowy Górniczej i Będzina oraz OSP z Dąbrowy Górniczej.
Pożar w Dąbrowie Górniczej. "Nie było zagrożenia"
O pozostanie w domach i zamknięcie okien zaapelował do mieszkańców powiatu będzińskiego starosta Sebastian Szaleniec. "Uważajcie na siebie!" - dodał.
O godzinie 15:45 prezydent Bazylak przekazał informację, że sytuacja została opanowana.
ZOBACZ: Załamanie pogody w Polsce. Dąbrowa Górnicza znalazła się pod wodą
To już kolejny groźny dzień w Dąbrowie Górniczej. W czwartek w wyniku nawałnicy w mieście doszło do zalania dróg i posesji. Komeda Miejsca PSP poinformowała wówczas o odebraniu 309 zgłoszeń związanych z zagrożeniami wywołanymi intensywnymi opadami deszczu.
Czytaj więcej