Burza po słowach niemieckiego polityka. Nie chce wysyłać broni na Ukrainę
- Nie możemy dłużej dostarczać Ukrainie funduszy na broń, aby ta broń została zużyta i nic nie osiągnęła. Wszystko musi być proporcjonalne - powiedział premier Saksonii Michael Kretschmer, który dodał, że za ograniczeniem pomocy zbrojeniowej wypowiadał się "już od samego początku". Jego słowa spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem. - Obrzydza mnie to - skomentował Marcus Faber.
Premier Saksonii Michael Kretschmer opowiedział się za ograniczeniem pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy. W rozmowie z portalem RND przyznał, że chodzi między innymi o kwestie finansowe.
- Nie możemy dłużej dostarczać Ukrainie funduszy na broń, aby ta broń została zużyta i nic nie osiągnęła. Wszystko musi być proporcjonalne - powiedział. Podkreślił ponadto, że jego zdaniem wojna w Ukrainie nie zakończy się na polu bitwy, ale przy stole negocjacyjnym.
ZOBACZ: Już są na Ukrainie. Niemcy dotrzymały słowa
- Od samego początku wyraźnie opowiadałem się przeciwko dostawom broni, a za inicjatywami dyplomatycznymi - przypomniał.
W ubiegłym roku Kretschmer apelował o zawieszenie broni między Rosją a Ukrainą na drodze zrzeczenia się przez Ukrainę własnych terytoriów.
Wojna w Ukrainie. Premier Saksonii chce wstrzymać dostawy broni
Stanowisko premiera Saksonii wywołało ostrą krytykę - w tym ze strony jego własnej partii.
- Niemcy mają wielki obowiązek stać po stronie kraju, który same najechały podczas II wojny światowej - powiedział "Spiegel" Johann Wadephul, zastępca przewodniczącego frakcji parlamentarnej CDU w Bundestagu. - Stoimy po stronie wolności i wypełnimy naszą odpowiedzialność. To jasne i niezmienne stanowisko CDU - podkreślił polityk.
ZOBACZ: Myśliwce F-16 są już w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski pokazał nagranie
Jürgen Hardt, rzecznik ds. polityki zagranicznej grupy parlamentarnej CDU/CSU, wskazał na jednomyślność grupy w tej kwestii. - Obawiamy się, że Putin będzie gotowy do negocjacji na równych zasadach tylko wtedy, gdy zda sobie sprawę, że może ponieść poważną porażkę w wojnie z Ukrainą - powiedział w rozmowie ze "Spiegel". Wyjaśnił, że "w tym celu Ukraina nadal potrzebuje sprzętu wojskowego z wolnego świata".
Wojna w Ukrainie. Stanowcza reakcja polityków. "Obrzydza mnie to"
Wypowiedzi Kretschmera zostały również ostro skrytykowane przez przewodniczącego Komisji Obrony w Bundestagu, Marcusa Fabera. - Obrzydza mnie to, jak premier wykorzystuje walkę Ukraińców o przetrwanie do swojej regionalnej kampanii wyborczej - powiedział polityk. Dodał, że dostawy broni stanowią środek obrony Ukrainy, a nie narzędzie do zdobywania poparcia wyborców.
We wrześniu w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii zostaną wybrane nowe parlamenty krajów związkowych.
Czytaj więcej