Niedźwiedź zaatakował w słowackich Tatrach. Ranny 62-letni Polak

Świat
Niedźwiedź zaatakował w słowackich Tatrach. Ranny 62-letni Polak
Flickr

Turysta z Polski trafił do słowackiego szpitala po tym, jak został zaatakowany przez niedźwiedzicę. Mężczyzna prawdopodobnie rozjuszył dzikie zwierzę, bo podszedł zbyt blisko do jej młodego. Na szczęście życiu 62-latka nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do zdarzenia, o którym jako pierwszy napisał słowacki portal SME, doszło w środę 7 sierpnia w Dolinie Bobrowieckiej koło ośrodka Orawice w słowackich Tatrach Zachodnich.

 

Mężczyzna został ranny w nogę i ramię. Sam powiadomił o wszystkim służby, które udzieliły mu pierwszej pomocy, a następnie zabrały do szpitala w Trstenie.

Tatry Słowackie. Niedźwiedzica zaatakowała Polaka

- Gdy na miejsce przybył patrol policji, okazało się, że mężczyzna został pogryziony na turystycznym szlaku. Miał obrażenia dolnej kończyny i ramienia - przekazała rzeczniczka regionalnej policji Daniela Kockova.

 

ZOBACZ: Zmarł po ukąszeniu pająka. Pierwszy taki przypadek w tym kraju


Choć sytuacja przedstawiała się bardzo poważnie, okazało się, że obrażenia nie są zbyt głębokie. - Najbardziej zraniona była noga, ale były to tylko zadrapania. Po zastosowaniu odpowiedniego leczenia pacjent został wypisany do domu - podał z kolei dyrektor szpitala Marian Tholt.

Spotkasz niedźwiedzia? Nie panikuj!

Jak donoszą słowackie media, na miejscu oprócz policji pojawił się także specjalny patrol interwencyjny, zajmujący się niedźwiedziami, ale jego członkowie nie zdołali odnaleźć zwierzęcia. Podejrzewa się, że niedźwiedzica zaatakowała, bo bało się o swoje potomstwo.


Służby zaapelowały przy okazji do wędrowców o zachowanie na szlakach szczególnej ostrożności. Tatry to miejsce naturalnego występowania niedźwiedzi brunatnych, dlatego wybierając się w góry warto wiedzieć, jak postępować, aby wrócić całym i zdrowym.

 

ZOBACZ: Prawie metrowy wąż w ogródku. Zaczął zwiedzać dom


Tatrzański Park Narodowy uczula turystów, że niedźwiedzie to zwierzęta dzikie, a co za tym idzie - nieprzewidywalne. Jeśli spotkamy je na swojej drodze, nie powinniśmy panikować, a jedynie spokojnie oddalić się. Zabronione jest schodzenie ze szlaków i dokarmianie tych drapieżnych ssaków.

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie