Miedwiediew odpowiada niemieckiej gazecie. Zapowiedział czołgi w Berlinie

Świat
Miedwiediew odpowiada niemieckiej gazecie. Zapowiedział czołgi w Berlinie
Siły Zbrojne Ukrainy / Kremlin
Dmitrij Miedwiediew. W tle wóz Marder w ukraińskiej służbie

"Putin się wścieka z powodu niemieckich czołgów w Rosji" - artykuł pod takim tytułem opublikował w piątek niemiecki dziennik "Bild". Na publikację zareagował Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji napisał o odpowiedzi i rosyjskich czołgach w Berlinie.

"Bild" wskazuje, że podczas ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim użyto co najmniej trzech wozów opancerzonych Marder. W artykule pojawiają się komentarze polityków różnych opcji, którzy zostali zapytani czy użycie niemieckiej broni na terytorium Rosji to przekroczenie "czerwonych linii".

 

Redakcja cytuje też oświadczenie rzecznika niemieckiego resortu obrony, który przekazał wymijającą odpowiedź. "Celem rządu federalnego jest wsparcie Ukrainy w jej walce obronnej z rosyjskim agresorem" - czytamy w oświadczeniu.

Dmitrij Miedwiediew odpowiada. Pisze o czołgach w Berlinie

"Niemiecki 'Bild' opublikował rewanżystowski artykuł, w którym z dumą ogłasza powrót niemieckich czołgów na ziemie rosyjskie. W odpowiedzi zrobimy wszystko, by sprowadzić nasze czołgi na plac Republiki" - napisał były prezydent Rosji w serwisie X.

 

ZOBACZ: "Bezlitośnie zniszczyć". Dmitrij Miedwiediew o walkach na terytorium Rosji

 

Miedwiediew nawiązał do placu Republiki, czyli przestrzeni w Berlinie przy której znajduje się dzisiejsza siedziba Bundestagu. W 1945 roku przed budynkiem potocznie nazywanym Reichstagiem Sowieci świętowali zwycięstwo nad Niemcami w II wojnie światowej.

Zniewaga bez konsekwencji?

"Bild" komentuje udział niemieckiego sprzętu w ofensywie kurskiej wypowiedziami eksperta wojskowego Carlo Masali, który uważa, że Ukraińcy użyli tych pojazdów opancerzonych bez konsultacji z niemieckimi władzami, choć użycie sprzętu może pokrywać się z ustaleniami Kijowa i partnerów z NATO.

 

ZOBACZ: "Niech oglądają się za siebie". Miedwiediew grzmi po historycznej wymianie

 

Zdaniem eksperta w maju ustalono, że zachodni sprzęt służący Ukraińcom może atakować rosyjskie pozycje i obiekty wojskowe, ale wyłącznie na obszarze przygranicznym. Obwód kurski graniczy z Ukrainą, więc teoretycznie warunek jest spełniony.

 

Ekspert twierdzi również, że prezydent Rosji Władimir Putin atak zachodnim sprzętem w obwodzie kurskim "uzna za zniewagę, ale nie podejmie żadnych działań".

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie