Były dyrektor w Orlenie z zarzutem. Jest komunikat prokuratury

Polska
Były dyrektor w Orlenie z zarzutem. Jest komunikat prokuratury
Polsat News, gov.pl
Śledztwo ws. Orlenu. Zbigniew L. usłyszał zarzut

Zbigniew L. usłyszał zarzut nadużycia udzielonych uprawnień - przekazał w piątek prok. Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Okrzyknięty przez media "ochroniarzem Kaczyńskiego" mężczyzna nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

W piątek na stronie stołecznej Prokuratury Regionalnej pojawiła się informacja w sprawie nadzorowanego przez nią śledztwa. Chodzi o postępowanie z zawiadomienia Orlen S.A. dotyczące wyrządzenia koncernowi szkody majątkowej w łącznej kwocie prawie 400 tys. złotych

Śledztwo ws. Orlenu. Zbigniew L. usłyszał zarzut

Szkoda miała powstać w wyniku wypłaty wynagrodzenia podmiotowi świadczącemu usługi detektywistyczne na podstawie dwóch umów z 2021 r., pomimo tego że usługi takie nie zostały wykonane zgodnie z ustaleniami. 

 

W ramach opisanego śledztwa, Prokuratura Regionalna w Warszawie ogłosiła zarzut Zbigniewowi L. - byłemu Dyrektorowi Biura Kontroli i Bezpieczeństwa w Orlen S.A. - przekazał prok. Mateusz Martyniuk.

 

ZOBACZ: 25-latek założył spółkę w Dubaju i "handlował" z Orlenem. Zniknęły setki milionów

 

Mężczyzna usłyszał zarzut nadużycia udzielonych uprawnień. Jak wyjaśnił śledczy, Zbigniew L. "zatwierdził wypłaty wynagrodzenia podmiotowi świadczącemu usługi detektywistyczne spółce Orlen S.A., pomimo tego że wiedział, iż usługi te nie zostały zrealizowane zgodnie z umowami, czym wyrządził spółce znaczną szkodę majątkową w łącznej kwocie 393.600  zł". 

Usługi detektywistyczne dla Orlenu. "Materiały dotyczące działań opozycji"

W toku śledztwa prokuratura ustaliła, że Orlen S.A. zawarł w 2021 roku z podmiotem świadczącym usługi detektywistyczne dwie umowy. Ich przedmiotem miała być identyfikacja oraz udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec paliwowego giganta.

 

ZOBACZ: Ruch prokuratury ws. Orlenu. Wskazano trzy kluczowe kwestie

 

"Tymczasem, podmiot dostarczył spółce jedynie materiały dotyczące działań polityków będących w opozycji wobec ówczesnego rządu, które nie miały dla spółki znaczenia gospodarczego" - wskazał rzecznik prokuratury.

 

Jak dodał, Zbigniew L. nie przyznał się do postawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator nie zastosował wobec niego środków zapobiegawczych

 

Prokuratura podkreśliła, że w ramach opisanego śledztwa planuje dalsze czynności procesowe

"Ochroniarz Kaczyńskiego". Kim jest Zbigniew L.?

Przypomnijmy: W lutym Zbigniew L. stracił posadę szefa bezpieczeństwa w rodzimym koncernie paliwowym. Mężczyzna pożegnał się ze spółką po 8 latach współpracy - stanowisko szefa bezpieczeństwa Orlenu objął on bowiem jesienią 2015 r.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński o "niebywałym skandalu". Prezes PiS wskazuje "polski ślad"

 

Wcześniej przez wiele lat L. był związany z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, gdzie był m.in. naczelnikiem wydziału realizacyjnego dokonującego zatrzymań. Media okrzyknęły go "ochroniarzem Jarosława Kaczyńskiego", ponieważ jednym z klientów założonej przez niego firmy ochroniarskiej Grom Group jest właśnie prezes PiS.

nn / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie