Załamanie pogody w Polsce. Dąbrowa Górnicza znalazła się pod wodą

aktualizacja: Polska
Załamanie pogody w Polsce. Dąbrowa Górnicza znalazła się pod wodą
Sieć Obserwatorów Burz/Bartosz Norbert Piotrowicz/KM PSP Dąbrowa Górnicza
Nawałnica przeszła przez Dąbrowę Górniczą

Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, w czwartek przez Polskę przechodzą gwałtowne burze. Pełne ręce roboty mają strażacy, którzy odebrali już ponad 600 dotyczących usuwania skutków silnego wiatru oraz podtopień. Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. śląskim, gdzie w wyniku nawałnicy zalane są drogi i posesje w Dąbrowie Górniczej.

Strażacy w czwartek, do godz. 19 odebrali 647 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków silnego wiatru oraz podtopień - poinformował rzecznik komendanta głównego st. bryg. Karol Kierzkowski. 

 

Najwięcej zgłoszeń było z województwa śląskiego - 375, w tym z Dąbrowy Górniczej - 244. Najnowszy komunikat mówi już jednak o 309 zgłoszeniach z samej Dąbrowy.

 

- Komendant Miejski PSP w Dąbrowie Górniczej podjął decyzję o zwiększeniu stanu osobowego. Informujemy, że zgłoszenia są obsługiwane przez zastępy z JRG Dąbrowa Górnicza oraz wszystkie Jednostki OSP z terenu Miasta Dąbrowa Górnicza. Dodatkowo działania wspierane są przez zastępy zadysponowane z sąsiednich miast - podała Komenda Miejska Straży Pożarnej.

 

 

W mieście zrobiło się bardzo niebezpiecznie, doszło do podtopień i zalań posesji, tuneli oraz ulic.

 

 

Woda wdarła się także pod wiadukty, które w momencie stały się nieprzejezdne.

 

 

Miejskie studzienki nie nadążyły ze zbieraniem wody opadowej. W efekcie, ulice zamieniły się w rwące potoki.

 

 

Na opadnięcie wody zapewne trzeba będzie trochę poczekać. Teraz najwięcej pracy mają służby porządkowe.

 

 

W czwartkowe popołudnie niebezpiecznie było również w miejscowości Podzamcze w powiecie zawierciańskim, gdzie po godz. 18 ewakuowano zapobiegawczo obóz harcerski z namiotami. Na szczęście nikt nie został ranny.

Nawałnica w Dąbrowie Górniczej. Straż ma ręce pełne roboty

Sytuację w Dąbrowie Górniczej na bieżąco monitoruje prezydent miasta Marcin Bazylak, który stwierdził, że przez metropolię przetoczyła się nawałnica przynosząca "niespotykany do tej pory opad".

 

"W mieście utworzyło się wiele rozlewisk, które utrudniają ruch, bądź całkowicie uniemożliwiają przejazd. W wielu miejscach działają strażacy z KM Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej oraz druhowie z dąbrowskich OSP, straż miejska i policjanci z dąbrowskiej komendy, a także służby miejskie z Dąbrowskimi Wodociągami na czele" - poinformował w mediach społecznościowych. 

 

 

 

Superkomórka burzowa utworzyła się także w rejonie Jaworzna i Olkusza. Burza ta może przemieszczać się na wschód i dotrzeć nawet do Krakowa. Wraz z nią spodziewane są silne opady deszczu, wichury i grad o średnicy ponad 2 cm. To, co może spotkać mieszkańców byłej stolicy Polski już przeżyli m.in. bytomianie.

 

IMGW wydało alerty. Burze przechodzą przez Polskę

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał na czwartek 8 sierpnia ostrzeżenia I i II stopnia dla województwa śląskiego. Najbardziej poważną sytuację prognozowano m.in. dla Sosnowca, Katowic, Gliwic czy Częstochowy. Alerty mają obowiązywać do północy.


Swoje komunikaty wysłało ponadto Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które w wiadomości do mieszkańców woj. śląskiego ostrzegło przed burzami z gradem i silnym wiatrem osiągającym w porywach do 70 km/h.

 

 

Sytuacja jest bardzo trudna w całym regionie południowo-zachodniej Polski. W Żużeli w woj. opolskim ulewa zalała nawet remizę OSP. 

 

Zgłoszenia dotyczące skutków ulewy odnotowano również woj. warmińsko-mazurskim. 

 

 

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie