"Zmarnowane pieniądze". Miliony złotych na perony dla 23 pasażerów

Polska
"Zmarnowane pieniądze". Miliony złotych na perony dla 23 pasażerów
Polsat News
Przystanek kolejowy Patrzyków

- Zmarnowane pieniądze - pisze wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, odnosząc się do budowy przystanku Patrzyków na magistrali Warszawa - Poznań. Od marca z peronów skorzystało tylko 23 pasażerów, a koszt inwestycji to blisko osiem milionów złotych.

Nowy przystanek na trasie pomiędzy Warszawą i Poznaniem oficjalnie został otwarty 10 marca. Na miejscu wybudowano dwa perony, dodatkowo zainstalowano wiaty z ławkami i oświetlenie. Według informacji PKP Polskie Linie Kolejowe za przystanek w Patrzykowie zapłacono 7,8 miliona zł.

Patrzyków: Osiem milionów na nowe perony

Pomimo, że inwestycja w lokalnych mediach ogłaszana była jako "święto" dla mieszkańców, to statystyki są bezlitosne. Przez blisko sześć miesięcy działania z przystanku skorzystało jedynie 23 pasażerów. Trasą przez ten czas przejechało cztery tysiące pociągów.

 

"Budowa bez analiz nowych peronów przystanku Patrzyków na magistrali Warszawa - Poznań trwała sześć miesięcy, spowodowała utrudnienia w ruchu i kosztowała blisko osiem mln zł. Od marca br. zatrzymało się przy nich prawie 4000 pociągów Kolei Wielkopolskich, a z peronów skorzystało tylko 23 pasażerów. Zmarnowane pieniądze" - napisał na platformie X wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.

 

Wideo: Osiem milionów na perony w Patrzykowie. Wiceminister: "Zmarnowane pieniądze"

Przystanek w Patrzykowie pod lupą ministerstwa

Pomimo krytycznego głosu z resortu infrastruktury, mieszkańcy Patrzykowa są zadowoleni z wybudowania nowych peronów. Jak przekonują w rozmowie z reporterem Polsat News, nie jest prawdą, że przystanek świeci pustkami.

 

ZOBACZ: PKP szykuje niespodziankę na sierpniowy weekend. Dobre wiadomości dla podróżnych

 

- Jestem osobą lokalną i wracając do domu jest to przystanek z którego korzystam bo jest najbliżej. Wcześniej musiałem dojeżdżać do Konina, gdzie jest dość daleko - słyszymy w rozmowie z reporterem Polsat News.

 

Nie jest to jedyny taki głos. Kolejna osoba, z którą udało się porozmawiać również stwierdziła, że wielokrotnie widziała pasażerów, którzy wsiadali bądź wysiadali z pociągów zatrzymujących się na przystanku w Patrzykowie.

Marcin Jan Orłowski / mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie