Karygodne zachowanie Chinki. Na boisku doszło do awantury
Skandal podczas meczu hokeja na trawie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W trakcie spotkania Chiny - Belgia jedna z zawodniczek z Azji z premedytacją uderzyła swoją przeciwniczkę piłką. Po chwili na boisku doszło do awantury.
Do kuriozalnego zdarzenia doszło podczas półfinałowego meczu hokeja na trawie kobiet pomiędzy Chinami i Belgią.
Ponieważ spotkanie zakończyło się remisem 1:1 zwycięzcę meczu miały wyłonić rzuty karne.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Awantura podczas meczu hokeja na trawie
Zanim jednak do nich doszło, tuż po gwizdku kończącym regulaminowy czas gry, jedna z chińskich zawodniczek zachowała się nie fair i zaatakowała swoją rywalkę.
Poirytowana wynikiem Fan Yunxia wzięła zamach kijem, a następnie z całej siły posłała piłeczkę w nogi jednej z Belgijek. Nie ulega wątpliwości, że zrobiła to specjalnie.
Zaatakowana zawodniczka upadła na ziemię i zaczęła zwijać się z bólu.
ZOBACZ: Skandal na igrzyskach w Paryżu. Australijczyk został aresztowany przez policję
Zachowanie Chinki spowodowało natychmiastową reakcję Belgijek, które ruszyły do swoich rywalek. Na boisku doszło do awantury i przepychanek. Cała sytuacja nie spodobała się również kibicom zgromadzonym na stadionie, którzy zaczęli głośno buczeć.
Obie zamieszane w zdarzenie zawodniczki zostały ukarane żółtymi kartkami. Sytuacja uspokoiła się po kilku minutach i mecz mógł zostać dokończony.
Po rzutach karnych spotkanie 3:2 wygrały reprezentantki Chin. Ich rywalkami w finale będą Holenderki.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Czytaj raport specjalny polsatnews.pl