Szukali 81-latki przez trzy dni. Dostrzegł ją policyjny śmigłowiec
Odnalazła się poszukiwana od trzech dni 81-latka z gminy Przyrów w woj. śląskim. Jak dowiedział się polsatnews.pl, kobieta miała wyjść na grzyby do lasu, a potem nie była trafić do domu. Ostatecznie po szerokich poszukiwaniach natrafiono na nią za pomocą śmigłowca.
81-letnia mieszkanka gminy Przyrów - a dokładnie wsi Smykowa - wyszła z domu w sobotę 3 sierpnia. Kobieta nie kontaktowała się z rodziną. Nikt nie wiedział, gdzie przebywa.
Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z Koniecpola rozpoczęli jej poszukiwania. W akcji brali udział także policjanci z Częstochowy, Katowic oraz z Łodzi. Do poszukiwań przyłączyli się również strażacy ochotnicy oraz kadeci szkoły pożarniczej, strażnicy leśni i mieszkańcy.
Wiele godzin poszukiwań. Udało się odnaleźć 81-latkę
Ochotnicza Straż Pożarna w Mstowie, która również była zaangażowana w poszukiwania seniorki, poinformowała w sieci, że akcję prowadzono przy wykorzystaniu quadów, dronów i łodzi. Sprowadzono również psa policyjnego. "Przez trzy dni poszukiwań udało się sprawdzić prawie 1715 ha terenów leśnych oraz otwartych" - dodała OSP.
ZOBACZ: Tajemnicze wraki na dnie rzeki. Policja bada okoliczności
Ostatecznie kobieta została odnaleziona przez załogę policyjnego śmigłowca ok. godziny 18:00 we wtorek, czyli po trzech dniach od zaginięcia. "Była przytomna, trafiła pod opiekę lekarzy" - podsumowała śląska policja.
Jak przekazał polsatnews.pl oficer dyżurny z częstochowskiej policji, nieoficjalne informacje wskazują, ze kobieta miała wyjść na grzyby. Zgubiła się jednak w lesie, dlatego nie była w stanie trafić ponownie do domu.
Czytaj więcej